To był wyjątek, zrobiłem sobie przelot z seryjnego tłumika, więc korciło mnie jak cholera...
Z resztą wrzuciłem tutaj link z filmikiem
Jeżeli jednak jest potrzeba to myślę, że opisałem prosty i dobry sposób - podgrzanie komór pływakowych na pewno sprzyja w lepszemu odparowaniu paliwa...
moja przy -15 nie chce odpalać chyba dlatego że nie mam opalarki ;P mam palnik ale pomyślałem że to mogło by zaszkodzić owiewkom a tak poważnie, przy -5 odpala spokojnie pod warunkiem że przy poprzednim rozruchu zostawie odciągnięte ssanie, bo zamarza
Ja wlasnie przy takim przepalaniu zimowym zalalem swiece i teraz juz w d...e mam. Nie odpalam wcale chyba ze mam zamiar przejechac kilkanascie kilometrow. Poza tym grzanie silnika bez obciazenia szkodzi mu.
To się temacik rozwinął Przepalania nie uznaje, bo masz rację z tymi świecami.
A co do zużywania to też jest w tym co piszesz trochę racji, jednak wg mnie silnik dostaje bardziej w du... jak się odkręca manetkę na wysokim biegu przy zbyt niskich obrotach
P.S. Trzeba coś zrobić z tą zimą koledzy, bo nam sezon się odwleka
Ja nigdy w zimie moto żadnego nie przepalałem i jest git no bo po co? Jak go przepalisz powiedzmy w poniedziałek (na dworze jest powiedzmy -15) to za tydzień ( jak jest na dworze ok -15) do tego czasu olej i tak spłynie i zgęstnieje jak przed pierwszym przepaleniem więc co to za sens? Zostawic moto w spokoju aż będzie cieplej no chyba że jest jakas poważniejsza naprawa którą musimy potem sprawdzić przy uruchomionym silniku
Jak najbardziej popieram przedmówcę. Jeśli moto jest w dobrym stanie to nawet po 10 latach powinno bez problemu zapalić. Moj poprzedni fajer nie miał z tym żadnych kłopotów. Po około 6 miesiacach zagadał z pół obrotu, przez kilka pierwszych sekund miał tylko b. niskie obroty, poniżej 1k - mimo że był na pełnym ssaniu, ale po chwili stoponiowo wkręcał się do 2k. A co będzie z obecnym to się zobaczy, jest to jego pierwsza zima w moich rękach i jak narazie od połowy listopada śpi. No ale może już niedługo.....