My wyjechaliśmy zostawiając w ośrodku tylko ekipę Tytusa. Wracało się świetnie. Szybka turystyka, nawet bardzo szybka . W Piasecznie byliśmy o 13:36 . Po drodze mijaliśmy się z beti .
Dziękujemy z Kariną wszystkim za świetną imprezę a w szczególności Mikele za to , że miała się gdzie odbyć , jony'emu i Tytusowi za prezenty. PozdRRo .
I I.. ja też bym chciał wszystkim wam podziękować za spotkanie i że miałem możliwość poznać tak zajebitych ludzi
ps. Wściekła i Ledzep mogę i ja liczyć na podesłanie foteczek na meila: gdziemojakasa@gmail.com
siema wariaty, kazdy dotarł w całośći?:) ja niedawno wrociłem. Wściekła dzieki za foty mam na skrzynce juz. Ledzep chcialem sie pozegnac ale spaliście jak aniołki hehe. I z Przemem, gdzies uciekłeś na tron czy cos hehehe:) dzieki wszystkim, bedzie co wspominac! Mikele, respect!
tutaj filmik z budzenia kolegi z namiotu w sobote rano heheh, mam nadzieje ze sie nie zezłościłes:)
budzenie fajerem