Motocykl przyjechal do mnie do UK. Oczywiscie bateria wyladowana i nie palil. Chcialem go odpalic na krotko a tu co....?
Po tym, jak podlaczylem klemy i chcialem zapalic silnik nagle wylaczylo zaplon i ogolnie wszystkie kontrolki na zegarach wlacznie z LCD zgasly! Dlugo nie moglem dojsc jak przywrocic zaloplon. Po kilku probach doszedlem do tego, ze przycisniecie przycisku odpalania silnika na pilocie 2 razy zalacza zaplon i moge motocykl odpalic. Ale po przejechaniu 1200 metrow znowu odcina zaplon. I znowu musze kliknac przycisk odpalania na pilocie zeby zaplon przywrocic i odpalic motocykl......ale tylko na 1200 metrow i tak w kolo.
AKU JEST NOWY. Alarm to SPY 5000m taki jak tu:
http://www.youtube.com/watch?v=u5O20wNhojo
prawdopodobnie alarm potraktowal probe odpalenia na krotko jako probe kradziezy i lipa.
Macie jakies pomysly co by tu zdzialac?
Pozdro (tylko w miare szybko bym prosil ...na Notrh West chcialbym sie wybrac
ha ha

w mojej 929 sie rozwalil tak ze moto ni emoglem odpalic, a jak mnie ojciec ciagnal na lince do serwisu to ciagle wyl bo niedalo sie go rozlaczyc.wywalilem go bo tylko problemy, a jak lubisz czasem na gumie polatac to tym bardziej narazony jest na rozwalenie.zainwestuj w dobra blokade i tyle
tak odrazu trzeba bylo