Założyłem sobie nowy filtr powietrza (standardowy zamiennik papierkowy jakiejś tam firmy M-line).
Po jego założeniu motocykl dosyć dziwnie zaczoł się zachowywać - przy odpaleniu z włączonym ssaniem silnik pochodzi pare sekund na b. niskich obrotach (1-2 tys. obr.) po czym obroty same spadają i moto gaśnie tak jakby się dusił lub był zakręcony kranik (na starym filtrze przy włączonym ssaniu silnik trzymał cały czas ok. 3,5 tys. obr. aż do wyłączenia ssania i obroty w trakcie włączonego ssania same nie spadały).
Kolejną rzeczą jest to że silnik nie odpala z włączonym ssaniem jak i bez, z samego rozrusznika tylko trzeba pomóc jemu manetką gazu. Także w czasie jazdy odczułem że na nowym filtrze moto jakoś gorzej się zbiera i wkręca w porównaniu ze starym brudnym filtrem tak jakby nowy był brudny lub nie przepuszczał powietrza.
Filtr ten kupiłem przejściowo ponieważ stary był już brudny a mam już od jakiegoś czasu filtr K&N'a tylko musze do niego dokupić większne dysze (zestaw Dynojet'a) a troche to niestety kosztuje $
Co poradzilibyście w tym przypadku i jakie polecacie firmy zamienników filtrów ? Ponieważ ja osobiście odradzam filtry powietrza firmy M-line ponieważ mają bardzo kiepskie pasowanie do airboxa - wchodzą na wcisk i nie można dobrze skręcić do końca pokrywy od airboxa
