

Ale Cebria nie daje spokoju mi dalej, uparła sie robić na złośc i po wymianie oleju + filter olej zaczął cieknąć delikatnie uszczelkami , po lewej stronie, bardzo nikłe ilości, poci sie nim w sumie, ale jednak. od góry na głowicy, i w okolicach świecy, i uszczelke niżej chyba przy tłokach, tez po lewej na długości moze 5 cm widac ze sie "sączy" od strony chłodnicy wszystko. Reszta jest ok. I co jeszcze , zaczął mi strzelać w filtr powietrza...coś w stylu... syyyyk (piik) i chmurka dymu z wlotów filtra, o to podejrzewam gaźniki ze sa niewyregulowane bo juz wzesniej deko miał problemy miedzy 3a 4 tys obrotów bo sie jąkał przy cieplejszym silniku, ale zaczeło sie po wymianie oleju tak nagle te wybuchy.... co do lichaaaaa????? jakies pomysły ?:)