Siemka, mam taki mały problem, wymieniałem uszczelki w lagach na nowe przy przebiegu 24tys a dzisiaj zauważyłem że jedna znów popuściła przy stanie 32tys.km czyli przejechałem 8tys. Jest to możliwe?? (w moim przypadku widac jest) ale czy ktoś z was też miał podobny przypadek?? Myślałem że przejadę chociaż z 15 tys a tu pół z tego;/ może ch..... uszczelki byly zalozone, lipnej firmy?.
8 tyś to i tak niezły wynik. Wytrzymałość takich uszczelek zależy od wielu czynników. Są to przede wszystkim:
1. styl jazdy, jak walisz często gumy to raz dwa pójdą nawet jeśli robisz to dobrze nie mówiąc już o waleniu o glebe.
2. stan dróg po jakich jeździsz.
3. stan lag - mikrozarysowania na goleniach szybciej zużywaja uszczelniacze.
4. warunki atmosferyczne - jazda w pyle syfie i deszczu źle wpływa
5. Firma uszczelniaczy
6. Sposób montażu - przy wbijaniu nowych uszczelniaczy łatwo je uszkodzić.
Tak więc nie oczekuj że ci tu powiedzą że uszczelniacze puszczają średnio co 9659km bo jeden bedzie wymieniał co 2 tyś a inny co 20 tys.
Jesli nie ladujesz mega twardo na zejsciu z kola to moze byc tak jak zasugerowales na koncu, czyli slaba jakosc uszczelniaczy. Warto tez sprawdzic stan lag - rysy, lub zgjecie szybko je wykańczają. Osobiscie zawsze stosuje oryginalne uszczelniacze z ASO, do 1000rr to koszt max 180 pln za komplet na dwie lagi z osłonami przeciwpylowymi i jest spokoj na wiele wiele tysi km. Montujac tanie zamienniki szkoda kasy wydanej na olej i niestety ale wtedy placi sie prawie podwojnie....
Miałem podobnie jak kolega. sączyła mi prawa laga, założyłem nowe uszczelniacze nienajgorsze bo all balls. Wytrzymały 2 tygodnie... Kolega który je zakładał przekonany jest ze wszystko zrobił jak należy. nie wiem, czy to pech czy właśnie mocne spadanie z gumy. Bo sie ucze i czasem twardo laduje:)
Też tak miałem. Już nie pamiętam ,ale chyba po 7 tys. km jeden uszczelniacz puscił. Na gumie nie jeżdże praktycznie w ogóle i byłem zdziwiony ze po jednym sezonie musiałem znów wymieniac. Teraz przy wymianie skróciłem sprężynki w uszczelniaczach o jakieś 0,5 cm i tak założyłem. Póki co zrobiłem ponad 6 tys. km i nic się nie dzieje, polecam takie rozwiazanie. Pozdrawiam
sporo zależy też od sposobu wymiany
u siebie lagi rozbieram na części pierwsze, starannie myje i osuszam
olej zalewam przy złożonej ma max ladze bez sprężyny i odpowietrzam je
wszystko po takim zabiegu długo trzyma
przynajmniej u mnie