Motor gaśnie po wpięciu biegu

[Jan]

Dziękuję wszystkim za rady.

Max_929, mam wrażenie, że skrzynia biegów inaczej się zachowuje niż przed awarią. Jak wrzucam jedynkę, to zanim zgaśnie jest takie szarpnięcie, więc to może faktycznie ten kosz sprzęgłowy. Poza tym, czasami udaje się zapalić silnik na jedynce z wciśniętym sprzęgłem, to wtedy nie mogę znaleźć luzu na chodzącym silniku. Po zgaszeniu luz od razu jest. Na luzie pali zawsze, gaśnie po wrzuceniu jedynki. Zmostkowanie kostki czujnika stopki nic nie daje.
Pozdrawiam

[Max_929]

po tym co piszesz, dla mnie to wygląda na winę kosza sprzęgłowego ,nie wysprzęgla jak powinien i tyle ,rozbierz i zobaczysz czy tarczki sa po przypalane , a przed awarią paliłeś gumę ? strzelałeś ze sprzęgła itp. co mogło by je uszkodzić ?
te objawy nie wyglądają na skrzynie , ja mam teraz w 929 taki sam problem ale u mnie moto bardzo długo stało i prawdo podobnie tarczki sie skleiły

[Jan]

Przed awarią zrobiłem kilkadziesiąt kilometrów, ale żadnego palenia gumy ani strzelania ze sprzęgła nie było. Psuć się zaczęło po redukowaniu biegów. Zatrzymałem się żeby zawrócić, czekałem na luzie by skręcić w lewo i po wrzuceniu jedynki blady zgasł.
Może to faktycznie to ten kosz sprzęgłowy. Nie wiem czy sam to ogarnę, czy nie trzeba będzie lawetę i do mechanika.
Możecie Koledzy polecić jakiś warsztat w okolicach Grójec-Piaseczno-Góra Kalwaria lub południe Warszawy?

[nihu ya]

Co do sklejania się tarcz. to kiedyś miałem to w CBR f2. Jak moto postało bez odpalania, na biegu i wciśniętym sprzęgle, czuć było opór, jakbym nie wcisnął tego sprzęgła. Radziłem sobie z tym tak, że zanim odpaliłem motocykl to na wciśniętym sprzęgle posuwałem motocykl w przód i w tył aż puściło.

[next22]

No to może zaprowadz ten motocykl od razu do mechanika bo tak to se mozemy gdybać
Bo co innego jak gaśnie po odcięciu zapłonu
Inaczej jak nie dostaje paliwa i się zadławi
A co innego jak sprzęgło ciągnie

[Jan]

Postanowiłem, że tak zrobię; odstawię bladego do mechanika bo już nie wiem jak go naprawić.
Sprzęgło nie ciągnie, unosiłem koło tylne i wrzucałem bieg - myślałem, że może nie wysprzęgla dobrze i gdy nie będzie obciążone to nie zgaśnie. To jednak nie to, gaśnie tak samo na obciążonym jak i uniesionym kole. Poza tym sprzęgło chyba raczej nie pada tak nagle a wcześniej chodził blady jak złoto.
Silnik się nie dławi tylko odcina od razu zapłon po wpięciu biegu.
Najprawdopodobniej to coś z elektryką. Stawiałem na czujnik stopki ale zmostkowanie go nic nie dało.
Szkoda tylko, bo kończą mi się wakacje, pogoda do śmigania super a mechanik, do którego dzwoniłem mówił, że najszybciej może zabrać się za sprzęt w przyszłym tygodniu.

[wujek krzysiek]

Jan, jeśli chcesz to mogę Ci pożyczyć na próbę moduł zapłonowy, zobaczysz czy działa na sprawdzonym. Podrzucić Ci go mogę w poniedziałek jak będę jechał do pracy. Jak coś to daj znać.

[Jan]

Wujek Krzysiek, wielkie dzięki za życzliwość i chęć pomocy.
Wyczytałem, że jesteś z Brzeska, czyli z południa Polski. Ja jestem z Sułkowic ale tych w woj. mazowieckim
Obawiam się, że miałbyś do mnie trochę nie po drodze.
Serdecznie pozdrawiam

[wujek krzysiek]

No fakt, ja kursuje przez Sułkowice ale te koło Krakowa. Niestety nie pomogę. Pozdro.