fajnie było. Niestety w Polsce pogoda nie rozpieszcza. Ale to i tak nic. Ja bez moto trochę wytrzymam. Bardziej współczuję tym którzy przez tą sytuację tracą dorobek życia. Wtedy to jest tragedia. A dla chcącego nic trudnego. W deszczu też da się polatać ja przejechałem w ulewie 800km. oczywiście trzeba wtedy na siebie nałożyć kondona i daje radę.
ale jak wracałem to ok 1,5 km od domu złapała mnie ulewa (poza deszczykiem który padał już wcześniej ale to do zniesienia), niestety nie miałem żadnego kondona, a w dodatku musiałem stać na kilku skrzyżowaniach
wszystko mokre...
nadrobi sie Kilometry !
