Fireblade żyje
Po testach i doświadczeniach
międzyczasie albo były felerne, albo przyłożyłem rękę, ale padły dwie świece na 3 i 4 garze.
Zaworki pomimo normy, wyregulowałem „pod siebie” oczywiście trzymając się w zakresach podanych przez producenta. Co znaczy pod siebie... ssący starałem się wycyrklować na 0,17 ( zawsze lepiej jak dostanie pełna gębą
) Z kolei wydech starałem ustawić się luz luźniejszy (temperatura).
W efekcie ssaki na 0,17/0,16 wydechy na 0,31/0,32.
Przy jak przypominam Yoshimura RS5 plus kat, najlepsze parametry motocykla przy regulacji przepustnicy 280-290 mmHg
Pracuje ładnie, równo, ma pazur, ale są dwa ale
Pierwsze: świeczki ok- bo lambda czuwa. Jednakże po testach (+\- 200 km) jeszcze minimalnie ma bogato, pomimo braku strzelania w tłumik przy wachlowaniu przykładowo 2/3/2/3 na ogniu.
Drugie „ale”- czasem zacykaja zawory, dlatego wejdę tam jeszcze raz i będę cyrklował 0,30 plus oczywiście waku po regulacji.
Co do mmHg- zawsze byłem przeciwnikiem, ale chyba spróbuje włożyć mu KN czy ta sama zasada innego producenta. Po testach znowu dam znać. Zapne interfejs, waku i będę się bawił (dużo łatwiej było by, gdyby była rolka).
Dam znać. Póki co zostawiam na 280-290, dojdą gadżety będzie dalsza cześć