Ja też mam u siebie końcówkę Akrapy i rok temu zabrałem się za usunięcie kata.
Zdemontowałem końcówkę, wtedy wkład katalizatora jest jakieś 5cm od wylotu (lub trochę więcej) i wydłubałem go przez ten otwór. Namęczyłem się z tym, ale w pewnym momencie już nie było odwrotu, bo miałbym zapchany przelot.
Nie chciałbym tego jeszcze raz robić... Myślałem że wkład kata będzie zrobiony z w miarę miękkich blaszek (kiedyś kris_big pokazywał mi wkład z Kawy i tak było) i bez problemu wydłubię go śrubokrętem. Okazało się, że wkład był bardzo twardy i wcale tak łatwo nie szło. Gdzieś czytałem, że trzeba wziąć jakiegoś pręta i waląc młotkiem wykruszyć kata, ale nie chciałem robić tego aż tak brutalnie.
Więc się pomęczyłem krusząc go po kawałku płaskim śruborkiem. Oczywiście dużo kawałków spada głębiej do kolektora pod silnik, więc po odpaleniu w celu przedmuchania (bez końcówki wydechu) mamy wyrzutnię, ale dźwięk motocykla jest zajebisty.
Nie wiem czy zrobiło się przez tą operację głośniej, może jest różnica, ale pomiarów nie robiłem, a na ucho ciężko powiedzieć... Ubocznych skutków nie stwierdziłem (falowanie, wzrost spalania). Przed usunięciem pytałem czikena929 co on o tym myśli, żeby się pozbyć kata, no i nie widział przeciwwskazań.