slabiutko, trasa 212 km i dopiero zalaczylem rezerwe, predkosc przelotowa powyzej 170-280, aktualnie mam zmienione przelozenie jeden zabek mniej z przodu i z tylu
Proste drogi sa dla szybkich motocykli... kręte drogi są dla szybkich kierowców... ja wole kręte
Ostatnio sobie zrobiłem mały wypadzik (~230 km tam i spowrotem) i fajerek spalił mi dokładnie 6.2l. Prędkość z początku do 100km/h, potem 140km/h, a i 180km/h też się trafiło. Jedyne co mnie denerwuje to drętwiejące ręce przy jeździe do 130km/h... też tak macie?
Ręce przy dłuższej jeździe mi drętwieją, szczególnie jak leży na mnie moja kobieta...
Chyba ta pozycja jest taka, że cały ciężar leci na ręce...
Co jakiś czas puszczam na zmianę rękę, żeby sobie odpoczęła, ale mam zamiar jechać nad morze jakieś 200km i moze to być nieprzyjemne.
hehehe dobre to było
wracając do tematu to na swoim sc 33' 99 udało mi sie zrobic na baku 310 km co było dla mnie wielkim szokiem. Trasa z Rybnika przez Korbielów do Liptowskiego Mikulasa.Predkosc oscylowała w granicach 120-140 km/h. Do dziś twierdze że to był najlepszy sprzet na jakim dane było mi jezdzić i strasznie żałuje ze sie go pozbyłem. Potem była takze 954 ale jak dla mnie za mała i przy zbytnim odkręcaniu rezerwa zaswiecała sie juz przy 180km i ten układ wtryskowy niekiedy wydawało mi sie ze dziala z opznieniem co mnie troszke denerwowało SC 33 moze nie jest na tyle wygodny jak terazniejsza XXa ale to są dwa rózne motocykle. Nastepny sezon powrót do niezniszczalnego fajera . pozdrawiam
A ja teraz po wszystkich wymianach (nawet rozrząd) doszedłem do rezerwy, zalałem 15,5 l zupy i zobaczymy ile przejadę do rezerwy - będzie tylko cykl miejski.
rece dretwieja?? w sobote strzelilem 750km na 929 i rece mi nie dretwialy. A Wy sie martwicie trasa 200km????? zacznijcie jezdzic a nie traski po 30km....... ja w weekend nie wsiadam na moto jak nie ma trasy powyzej 300km..... a miasto omijam szerokim lukiem. Od tego mam drugi sprzet. Fajera szkoda do miasta
No ja też w jeden dzień syknąłem na SC33 ok720km - ode mnie z domu do Bratysławy, rozpakowałem się i jeszcze było mało pojechaliśmy polatać po mieście. W jedną osobę sc33 jest tak wygodna jak S-klasa mercedesa;-) , na SC57 jeszcze nie było okazji dłuższego wypadu jakies przeloty po ok250km od domu i też jest dosyć wygodnie choć muszę się przyzwyczaić. Być może w wakacje będe miał traske 1100km w jedną stronę i zastanawiam się czy lecieć na raz czy z noclegiem (600-700km w Polsce i 400-500km w Niemczech).SC33 próbowałbym na raz zrobić a SC57 niewiem sam...zobaczymy trzeba podjąć wyzwanie. A niewiem dla czego ręce drętwieją wielu osobom może kombinujcie ze znalezieniem optymalnej pozycji.