Strona 1 z 1

Potrzebna szybka pomoc ! ! !

Post: 03 listopada 2013, 12:14
autor: Draco1990
Bardzo proszę o rade... Czy moge do mojego sc 33 jako dolewki użyć castrola półsyntetyka tyle ze zwyklego ( samochodowego ) a nie przeznaczonego specjalnie pod motocykle? Pilnie musze wykonać dolewke a u mnie w mieścinie nigdzie nie dorwe nawet najgorszej jakości żadnego oleju typowo do motocykli i zastanawiam sie czy jezeli użyje polsyntetyk samochodowy jako dolewke żeby uzupelnic poziom oleju to coś się stanie? Prosze o szybkie odpowiedzi :|

Post: 03 listopada 2013, 12:43
autor: roksc33
moc zawsze mozesz, lecz ja bym nie polecal

Post: 03 listopada 2013, 13:15
autor: wiertło
takiego czegoś się nie robi :/ zabijesz piec............

Post: 03 listopada 2013, 13:36
autor: Draco1990
Ok spoko, dlatego sie pytam, bo nie bylem pewien czy glupia dolewka zrobi roznice a kapnalem sie ze jezdzilem troche na minimum stanu, a po glupi olej na dolewke bede musial jechac po pracy 60 km :/

Post: 03 listopada 2013, 15:56
autor: tomekn
wiertło pisze:takiego czegoś się nie robi :/ zabijesz piec............

trochę Cie poniosło :)
zabić to możesz jeżdżąc bez oleju, co prawda powinno się dolewać takiego oleju jaki masz w silniku, z drugiej strony to awaryjnie lepiej jest dolać innego oleju jak jeździć bez

Post: 03 listopada 2013, 16:26
autor: cbrstreet
też mam takie zdanie :one: jak tomekn

Post: 03 listopada 2013, 17:08
autor: stashekcn
Pieca nie zabije, jedynie sprzęgło może ślizgać, bo różnicą głowną miedzy samochodowym, a moto jest dodatek do lepkości tarcz sprzęgłowych

Post: 03 listopada 2013, 18:13
autor: Seyrus
albo slizgac albo lepic :D tak sie zakleszczy ze do samego domu guma na 1 biegu :)

Post: 03 listopada 2013, 20:38
autor: wiertło
nie wiem ja wy. Pomieszajcie oleje to zobaczymy co wyjdzie ;)

Post: 03 listopada 2013, 22:42
autor: Seyrus
rozne marki a taki "sam olej" lepkosc itd to bym mieszal jak bym wracal do domu z 500km ale samochodowy pachnie mi tu pieczonym dizlem :D

Post: 06 lutego 2014, 00:24
autor: ferdas
awaryjnie to mi się kiedyś tak stało w trasie że nie pamiętam co ale coś sie poluzowało i zgubiłem sporo oleju, a że do domu kilkanaście kilometrów to na stacji litr jakiegoś samochodowego
efekt
ledwością dojechałem sprzęgło się tak slizgało że przy ruszaniu musiałem się niemal nogami odpychać
to był litr dolewki żeby doszło do stanu minimum w moim byłym gsxf
stosunek 1:2 i już jest pojechane

Re:

Post: 14 marca 2015, 04:32
autor: next22
ferdas pisze:awaryjnie to mi się kiedyś tak stało w trasie że nie pamiętam co ale coś sie poluzowało i zgubiłem sporo oleju, a że do domu kilkanaście kilometrów to na stacji litr jakiegoś samochodowego
efekt
ledwością dojechałem sprzęgło się tak slizgało że przy ruszaniu musiałem się niemal nogami odpychać
to był litr dolewki żeby doszło do stanu minimum w moim byłym gsxf
stosunek 1:2 i już jest pojechane

SORY za wykopaliska ale gość mnie zabił :D :D :D
na 99% wypowiedż przedstawiciela handlowego "motula"