Strona 1 z 1

smarowniczla do lancucha.;/

Post: 28 marca 2013, 14:54
autor: Gruby84
Witam Panowie mam pytanko skladalem sprzeta do kupy i wpadlem na pomysl zeby zdemontowac smarowniczke bo strasznie fajda felge a ja tam lubie miec czysty sprzet i wyczailem ze idzie tam przewod podlaczony do silnika nie widzialem dokladnie bi juz wszystko poskrecalem pytanie moje jest czy mozna go poprostu odlaczyc ?? i czy trzeba wstawic cos na jego miejsce np zaslepka czy cos??/ dzieki pozdrawiam

Post: 28 marca 2013, 15:03
autor: cbrstreet
Witam Gruby84 możesz jak najbardziej ;) odłączyć :one: a w czym to masz sc33 to chyba angol :ooo:

Post: 28 marca 2013, 15:03
autor: toper-utl
Pewnie był podłączony do podcisnienia - tak jak kranik paliwa, do kolektora dolotowego. Jesli tak jest to musisz go zaslepić aby nie łapał lewego powietrza.

Post: 28 marca 2013, 15:46
autor: wiertło
toper-utl pisze:Pewnie był podłączony do podcisnienia - tak jak kranik paliwa, do kolektora dolotowego. Jesli tak jest to musisz go zaslepić aby nie łapał lewego powietrza.


dokładnie zaślepić i z głowy masz ;)

Post: 28 marca 2013, 15:48
autor: cbrstreet
wiertło pisze:
toper-utl pisze:Pewnie był podłączony do podcisnienia - tak jak kranik paliwa, do kolektora dolotowego. Jesli tak jest to musisz go zaslepić aby nie łapał lewego powietrza.


dokładnie zaślepić i z głowy masz ;)


pany ale zaślepić wężyk czy bezpośrednio przy silniku :dance:

Post: 28 marca 2013, 15:51
autor: wiertło
bezpośrednio przy silniku to zrobić jak na leży :)

Post: 28 marca 2013, 15:54
autor: Gruby84
tak sc33 i tak angol no dzieki panowie na dniach zrzuce zbiornik i wywale to dziadostwo hehe

[ Dodano: Czw Mar 28, 2013 2:55 pm ]
cbrstreet a czemu piszesz ze chyba angol??

Post: 28 marca 2013, 16:19
autor: cbrstreet
Gruby84 pisze:tak sc33 i tak angol no dzieki panowie na dniach zrzuce zbiornik i wywale to dziadostwo hehe

[ Dodano: Czw Mar 28, 2013 2:55 pm ]
cbrstreet a czemu piszesz ze chyba angol??


Gruby84 tylko Angole lubią się bawić w jakieś smarowniczki hihi: lenie :clap:

Post: 28 marca 2013, 16:23
autor: Gruby84
No powiem ci ze masz racje bo mak paru znajomych i wszyscy maja smarowniczki zreszta nawet jak widze sprzeta na ulicy mowa o londynie ja tam wole sam sobie przesmarowac i podlubac heheh sama przyjemnosc

Post: 28 marca 2013, 16:33
autor: cbrstreet
Gruby84 pisze:No powiem ci ze masz racje bo mak paru znajomych i wszyscy maja smarowniczki zreszta nawet jak widze sprzeta na ulicy mowa o londynie ja tam wole sam sobie przesmarowac i podlubac heheh sama przyjemnosc


No ba :dance: też lubię sobie posiedzieć i ogarnąć sprzęt :one: kolega miał smarowniczkę w yamaha fazer to ten jego łańcuch był zawsze uje....any że szok :D strasznie to wyglądało :diabel2:

Post: 28 marca 2013, 16:35
autor: scitec2
Dokładnie samemu przesmarować to sama przyjemność:) tak samo jak omyć moto, podłubać w piękne popołudnie:) Ah

Post: 28 marca 2013, 16:36
autor: cbrstreet
scitec2 pisze:Dokładnie samemu przesmarować to sama przyjemność:) tak samo jak omyć moto, podłubać w piękne popołudnie:) Ah


scitec2 dokładnie tak jest :brawo: :one: