Strona 1 z 1

Stukające sprzęgło 929

Post: 10 stycznia 2014, 22:57
autor: Mackey
Witam serdecznie.
Chciałbym co nieco opisać mały problem mojej hondy a mianowicie stuków dochodzących z sprzęgła. Przeczesałem forum w dziale SC44 ale nic podobnego nie znalazłem. Objawy są takie, że po odpaleniu motocykla słuchać taki nieregularny stukot ( czasem troszkę głośniejszy). Po wciśnięciu klamki sprzęgła ustaje. Gdy motocykl chwile pochodzi i się zagrzeje praktycznie wycisza się choć czasem coś " chrupnie". Ogólnie z samym sprzęgłem nie ma problemu. Nie miałem żadnych niepokojących objawów w stylu uślizgi itp, choć klamka jest już dość miękka i nie łapie od samej góry ( np porównując do brata horneta to moja klamka jest bardzo ale to bardzo miękka). Zastanawiam się czy te stuki mogą być objawem zużytych elementów sprzęgła takich jak tarcze, przekładki sprężyny, czy może bardziej obstawiać kosz sprzęgłowy i luzy na jego łożysku. Wielu użytkowników fireblade mówi, że ten typ już tak ma i taka jest kultura pracy 929. Czy ktoś z was miał takie objawy u siebe i wie po jakiej stronie leży problem i co by z tym fantem należało zrobić.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
Mackey

Post: 10 stycznia 2014, 23:15
autor: Czarny
Mackey, stuki są z kosza sprzęgłowego :) da sie z tym żyć :D bo nowy dużo kosztuje a używek nie kupisz dobrych..

Post: 11 stycznia 2014, 22:10
autor: Mackey
Czyli Czarny mówisz, że olać to i śmigać dalej?

Post: 11 stycznia 2014, 22:21
autor: Czarny
Jezeli chesz to uciszyć to możesz zamówic nowy kosz :Dc,jakiś czas temu kolega zamawiał to z tego co się orientuje to jakieś 300$ wyszło.. / drogie walenie z klamy... :D

Post: 12 stycznia 2014, 12:31
autor: scitec2
kupuj uzywke, moze tafisz dobra, ja kupilem za 200zl i reka odjal jeszcze tarczki z przekladkami sprzedalem za 100zl wiec usunalem usterke za 100zl :P
nie trafisz za 1 razem to za drugim kupisz dobra bo ajzda z takim stukotem do przyjemnych nie nalezy :wnerwiony:

Post: 12 stycznia 2014, 18:47
autor: Mackey
Czarny pisze:Jezeli chesz to uciszyć to możesz zamówic nowy kosz :Dc,jakiś czas temu kolega zamawiał to z tego co się orientuje to jakieś 300$ wyszło.. / drogie walenie z klamy... :D


Chyba na razie pozostanę przy tym. Zrobię najwyżej generalkę tarczki + przekładki + sprężyny. Czy taki luz może powodować szybsze zużywanie się elementów sprzęgła?
Kolego Czarny tu Cię zaskoczę lub nie ale 929 nigdy nie paliłem gumy, ani nigdy nie waliłem ze sprzęgła na gumę, może kilka w ciągu 2-ów sezonów razy próbowałem z gazu ale to chyba nie dla mnie sztuka :) Wolę jak 2 koła stykają się z asfaltem ;)
Być może zrobię tak jak mówi kolega scitec 2 i poszukam jakieś używki.

Post: 12 stycznia 2014, 21:45
autor: scitec2
jak Ci nie slizga itp to nie ma sensu tylko sam koszyk zmien, kupując spytaj czy podczas potrzasania nim sprezynki nie stuktaja, bo w moim padnietym lataly jak szalone :P a kosza szukaj od jakiejś prywatnej osoby co padla panewka lub moto po szlifie, handlarze wolaja kosmiczne kwoty i nie zawsze daja gwarancje rozruchowa...

Post: 19 lutego 2014, 22:19
autor: sky
witam, ja wlasnie wymienilem kosz w moim moto na fabrycznie nowy prosto z serwisu hondy tylko zamawialem usa caly koszt to ok 300$ a sprezynki w koszu nawet w nowym sa luzne no ale jak zalozylem nowy to silniczekcalkiem inaczej pracuje a no i powodzenia w poszukiwaniu uzywki w dobrym stanie mam juz dwie takie ;] tanio oddam hihi: