Jeśli sam chcesz to robić, hmm.... powodzenia ! Na początek wiedza z serwisówki dostępnej na stronie. Potem niezbędne narzędzia, a w skrócie to wygląda tak;
paliwo ze zbiornika out przewodem nadmiaru (powrotu). Zbiornik, airbox, pokrywa zaworów, świece z cewkami, prawa owiewka boczna i dekielek na imbus w deklu sprzęgła. Ustawiasz T-mark w gmp na pierwszym cylindrze i mierzysz dokładnym szczelinomierzem (polecam SATA co 0,01 do 1mm a potem co 0,03mm) Co 180 stopni mierzy się bądz ssanie, lub wydech - wszystko w serwisówce. Jak się nie zgadza to ustawiasz rozrząd na znaki (dobrze zaznaczyć dodatkowo łańcuch na kołach i koła do płaszczyzny styku pokrywy ponieważ szczególnie na wałku ssania ciężko nawet z lusterkiem inspekcyjnym ustawić prawidłowo znak. Odkręcasz pokrywy wałków w odpowiedniej kolejności i w przyajmniej 3 stopniach ( żeby nie popękały) Ahaa !!! Wcześniej przygotuj napinacz rozrządu !!! Trzeba go skręcić i zblokować stoperem. Po zdjęci wałków ściągasz szklanki magnetyczną dłonią hehe ! Mierzysz płytki - zamieniasz, dokupujesz nowe (szlifowanie się nie kalkulujee bo nowe płytki 7.48 hot cams kosztują 10 pln sztuka) Zakładasz wszystko odwrotnie do demontażu. Profilaktycznie sprawdzasz ciśnienie na dziurach. Wszystko dokręcasz dynamem !!! Nawet świece 11Nm ! Bo potem inni Cię wyklną. Jak ciśnienie git to jeszcze obowiązkowe synchro podciśnień na przepustnicach i regulacja exu-pu na godz 6...etc Potem już tylko radość z jazdy na kole