Witam!!
Ja mało nie umarłem na zawał jak mi się takie cuś przytrafiło ... tyle że na rozlanej ropie ( kurw.. w dup..e jego mać ) przez jakiegoś śmierdziela tirowca

.. łeb mnie tak rozbolał od ciśnienia że 20 minut siedziałem na moto z głową odchyloną do tyłu żeby mi czachy nie rozwaliło
A co do szyb ... to żaden problem .. wystarczyło że pajac mi zajechał .. dogoniłem ... wyrównałem rachunki i lewa łapa przeszła przez przednią szybę (tzw. klejoną .. nie boczną z worem na śmieci) jak przez masło ....