Zawsze marzyłem o sc33 (jeszcze jak latałem simsonem s51) albo najpierw GS500/Honda Hornet. Przez prawie 10lat nie było specjalnie okazji i finansów z racji tego ,że buduję swój projekt na 4kółkach

ale w końcu się wyłamałem pod presją przyjaciół latających na moto i kupiłem
Z tej cebry jestem strasznie zadowolony ,wcześniej pożyczałem od kumpla sc33 ale w średnim stanie i jak wsiadłem na sc44 to poczułem ,że to nie ta bajka...
Moto szukałem z moim przyjacielem ,który pracował w serwisie Hondy (moto) i jak stwierdził - wpłać zaliczkę i bierz

i tak jak piszę jestem mega zadowolony.
Przy moto trzeba zrobić parę detali ,którymi na dniach się zajmę.