Dzisiaj jest 20 kwietnia 2024, 00:23

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

kolejny chlopaczyna zginal

Druga strona jazdy na motocyklu...

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 1629
Rejestracja: 01 maja 2007, 20:22
Pochwały: 10
Motocykl:

Post » 03 kwietnia 2011, 21:44

[*]

 
Posty: 408
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 22:57
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 3
Motocykl: sc57 04'
Rok produkcji: 0

Post » 03 kwietnia 2011, 22:00

Szkoda chłopaka, wina teoretycznie po stronie samochodu ale... no właśnie sądząc po uszkodzeniach to motocyklista nie jechał z przepisową prędkością, w dodatku wiem jak tam jeżdżą motocykliści bo wcześniej jest spory kawałek nowego asfaltu, akurat w miejscu wypadku kończy się i zaczynają koleiny. Niestety w większości przypadków zdarzenia z udziałem motocyklistów (nawet jeśli winny jest kierowca samochodu bo wymusił choć nie widział) spowodowane są brakiem wyobraźni właśnie samych motocyklistów. Bo jak inaczej można nazwać zapier.dalanie do oporu na drodze gdzie są jeszcze dziesiątki innych pojazdów, a w dodatku jest masa bocznych uliczek z których może ktoś wyjechać albo w którą pojazd z naprzeciwka chce skręcać (w lewo)? Sam jeżdżę bardzo ostrożnie (tak myślę), prawie jak jakiś emeryt. Do głowy mi nigdy nie przyszło wyprzedzanie jadących samochodów między pasami (w tym samym kierunku) a takich przypadków widziałem bardzo dużo. Ciekawe czy taki delikwent myśli co by się stało gdyby nagle jadący obok samochód chciał ominąć studzienkę albo dziurę w drodze? Pewnie byłoby bum, motocyklista w najlepszym wypadku doznałby ciężkich obrażeń a wszyscy motocykliści krzyczeliby: "Zepchnął go!". Pytanie do jeżdżących również samochodem: jakie macie wrażenia gdy nagle 30cm od was przemknie motocykl z głośnym wydechem (albo nawet cichym, wtedy nie wiadomo skąd się wziął)? Oczywiście nie mówię o sytuacji kiedy wszystkie puszki stoją na światłach tylko jak już jadą. Mi osobiście nie sprawia to przyjemności. Jazda na kole od świateł do świateł, gaz do oporu, slalomy między samochodami i to wszystko na zwykłych ulicach (na obwodnicach albo głównych trasach trochę inaczej to wygląda bo nie ma tylu krzyżówek). A wystarczy dziadek w maluchu, niedzielny kierowca albo zwykły kretyn który wyjedzie z drogi podporządkowanej i tragedia gotowa. takie przypadki to ok 70% motocyklistów niestety. Wystarczy trochę wyobraźni i można tego uniknąć.

Pewnie wsadziłem kij w mrowisko ale o to mi chodziło.

 
Posty: 205
Rejestracja: 21 sierpnia 2010, 01:13
Lokalizacja: Rzeszow
Motocykl: Honda CBR 1000 RR Fireblade
Rok produkcji: 2004

Post » 03 kwietnia 2011, 22:43

Chciał bym byc taki ostrożny jak Ty Synek i ciezko Mi uwierzyc w to ze nigdy nie zdazyło Ci sie wcisnąć pomiedzy 2 samochody jadące w tym samym kierunku w każdym bądź razie jedno jest pewnie ze szkoda chłopaka mam tylko taka cichą nadzieje ze nie miał dzieci (*)
MateuszO

Awatar użytkownika
 
Posty: 17
Rejestracja: 25 maja 2010, 21:23
Lokalizacja: Zamość/Bi
Motocykl: był f3
Rok produkcji: 0

Post » 03 kwietnia 2011, 22:55

[*]

Awatar użytkownika
 
Posty: 40
Rejestracja: 27 marca 2011, 01:35
Lokalizacja: Stegna
Pochwały: 1
Motocykl: sc33
Rok produkcji: 1999

Post » 03 kwietnia 2011, 23:04

[*]

Awatar użytkownika
 
Posty: 882
Rejestracja: 04 marca 2010, 00:37
Lokalizacja: Małopolsk
Pochwały: 8
Motocykl: Honda FireBlade 929RR
Rok produkcji: 2001

Post » 03 kwietnia 2011, 23:07

[*] Tak to my dawcy organów - tak to przez Was puszkarzy je oddajemy...
...Hamuj Fantazje, Rozwijaj Wyobraźnie...

 
Posty: 408
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 22:57
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 3
Motocykl: sc57 04'
Rok produkcji: 0

Post » 03 kwietnia 2011, 23:13

Jeżdżę między samochodami ale tylko kiedy stoją. Mam wtedy prawie pewność że nic nagle się nie stanie. Jak samochody ruszają to ja się wciskam za jakiś który ruszył. Nie mam ciśnienia żeby za wszelką cenę być pierwszym w korku. Ja używam moto do transportu, czasami żeby sobie po prostu pojeździć, ale nie jako zabawkę do wygłupów, szaleństw, odreagowania itp. Oczywiście nie wszystkie sytuacje da się przewidzieć, sam kiedyś ruszałem na światłach (też na Lipowej ale na początku, przy Victorii) i trafił mnie dziadek który przejechał na czerwonym ale teraz przynajmniej z większą niepewnością dojeżdżam do skrzyżowań gdzie dopiero zapaliło się zielone. Często tu zaglądam i czytam o wypadkach. Jest to bardzo smutne że aż tyle ludzi ginie ale pomyślcie co by było gdyby ci wszyscy motocykliści jechali po prostu trochę wolniej?

Awatar użytkownika
 
Posty: 592
Rejestracja: 06 sierpnia 2009, 21:15
Lokalizacja: Ziemia
Pochwały: 3
Motocykl: był zawsze moim marzeniem
Rok produkcji: 2018

Post » 03 kwietnia 2011, 23:18

Chappy, większość z nas jeździ puszkami. Ja też jestem kierowcą samochodu. Przyczyną takich wypadków w większości jest nadmierna prędkość motocykla. Czy słyszałeś o ograniczonym zaufaniu? Powinniśmy jeździć tak, że wrazie jakiegoś błędu innego uczestnika ruchu będziemy w stanie wykonać manewr czy też hamowanie ratując tym samym nasze zdrowie. Gdy prędkość jest znacznie a czasami kilkakrotnie przekroczona trudno jest mówić kto jest winien takiego wydarzenia.

Kolejni ludzie teraz cierpią - są to bliscy zmarłego. :( Współczucia


Synek dobrze i przede wszystkim mądrze prawisz.

 
Posty: 567
Rejestracja: 05 marca 2008, 01:29
Lokalizacja: małopolsk
Pochwały: 2
Motocykl: SATAN-LUCYFER 954RR
Rok produkcji: 0

Post » 04 kwietnia 2011, 01:35

[*] Niech lata po bezpiecznych , niebieskich autostradach!! [*]

Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Rejestracja: 04 maja 2010, 22:40
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: 954rr -> ZX10R
Rok produkcji: 2008

Post » 04 kwietnia 2011, 03:17

[*] :(

Co do wypadku i wymuszenia ... fakt jest taki ,że często wymuszenie pozostaje wymuszeniem niezależnie od innych czynników - bo zasada ograniczonego zaufania działa w obie strony także pojazd nieuprzywilejowany tez jest zobowiązany to zachowania szczególnej ostrożności .... w tym konkretnym wypadku jednak zdecydowanie większą winą- o ile można to tak nazwać- wykazał się motocyklista :/ ... wypadek widziało 3 moich znajomych ( wszyscy 3 motocykliści) - 2 było naocznymi świadkami , a 3 oglądał nagranie z monitoringu ... każdy z nas lata sporo po Lbn i wszyscy jednoznacznie stwierdzili , że chłopak jechał w tym miejscu naprawdę o dużooo,dużooo za szybko :/ większośc lata względnie szybko po mieście ale kiedy koledzy nawet nie próbują troszkę naciągać historii tylko ze smutkiem stwierdzają , że jednak chłopak ostro za**erda*ał to musiał naprawdę zdrowo przegiąć ehh , szkoda ....

synek pisze: Ja używam moto do transportu, czasami żeby sobie po prostu pojeździć, ale nie jako zabawkę do wygłupów, szaleństw, odreagowania itp.


Nie wiem czy się znamy wiec ciężko określić mi jak latasz ale wytłumacz mi proszę do jakiej jazdy służy 1000rr 04 poza oczywistym przeznaczeniem (tor) ... kupujesz sobie 170km sporta i piszesz , że generalnie "latasz nim po bułki" - ok Twoja sprawa i ja to przemilczę ale ciężko mi się nie ustosunkować do nie odpartego wrażenia że nie masz pojęcia do czego to i tego typu moto zostały stworzone - zbawka ? hmm dla mnie np czyjąś "zabawką" moto staje się wtedy jak zamiast wygodnego turystka , nakeda etc kupuje sie rasowego sporta i lansuje się nim na mieście latajac po bułki i nie umiejąc wykorzystać choćby cienia możliwości moto ... a potem oceniajac innych z góry jako ten lepszy rider bez "skazy" rotfl2: co jest po prostu śmieszne :brawo: .... wszystko można rozsądnie połączyć więc nie chodzi mi tutaj oto ze 170km sportem trzeba dzidować na ślepo bez opamiętania po mieście tylko powinno nauczyc się jeździć możliwie szybko w dodatku zachowując odpowiednie bezpieczeństwo ! - latam takim a nie innym sprzętem i próbuje go w miarę możliwości wykorzystac nauczyć sie go etc. a nie przetoczyć się 50-10-150 kkm - wygodny skuter zawsze zdałby egzamin - po co sie męczyć na sporcie ;) ... juz późno i niechec mi sie szukać ale kiedyś ktoś na forum wrzucał takie testy z GB gdzie jasno wynikło ,że wypadki nie zależą w dużej mierze od prędkości tylko od pewności jazdy , umiejętnosci obycia dostosowania sie do sytuacji etc. ... dajesz nowicjuszowi gs500 równocześnie sadzasz na taką samo maszyne doś. motocykliste i jets to FAKT że doświadczony motocyklista będzie poruszał sie o wilee szybciej , sprawniej i BEZPIECZNIEJ niż nowicujsz - teraz analogicznie przełóż to sobie wyżej i pomyśl co chciałem przez ten przykład powiedzieć ;)

Jęśli napisałem zbyt chotycznie , to poprawię jak się wyśpię bo padam ....

peace.

 
Posty: 155
Rejestracja: 16 maja 2009, 22:14
Lokalizacja: PL
Motocykl: cbr 954
Rok produkcji: 0

Post » 04 kwietnia 2011, 06:48

[*]

Awatar użytkownika
 
Posty: 71
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 14:53
Lokalizacja: starogard
Pochwały: 2
Motocykl: SC59
Rok produkcji: 2008

Post » 04 kwietnia 2011, 07:35

[*]

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ku przestrodze, wypadki, oszuści

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości