Dzisiaj jest 04 maja 2024, 09:13

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Spychanie i zajeżdżanie drogi przez puszkarza...

Druga strona jazdy na motocyklu...

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 13 lipca 2010, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 6
Motocykl: GSXR 1000
Rok produkcji: 0

Post » 05 marca 2011, 17:01

JacekJ, masz racje ale naprawdę ciężko mi to tak zostawić bo przypomina mi się sytuacja pewnego motocyklisty bodajże z Warszawy który właśnie miał podobną sytuacje i mniej szczęścia i niestety puszka skutecznie go zepchnęła w kierunku latarni na której zakończył swój żywot. Nie chcę żeby taki człowiek zrobił krzywdę mojemu ojcu który też lata na motocyklu czy moim kumplom. Wtedy może i dostać wyrok itp. ale życia czy zdrowia nikt poszkodowanemu nie wróci.


Wiem, że wszelkie zemsty to raczej najgłupsza forma rewanżu i jest to zniżanie się do poziomu tego człowieka ale tak szczerze mówiąc co mi innego pozostało?

 
Posty: 205
Rejestracja: 21 sierpnia 2010, 01:13
Lokalizacja: Rzeszow
Motocykl: Honda CBR 1000 RR Fireblade
Rok produkcji: 2004

Post » 05 marca 2011, 17:25

Pomysł Ivana z srodkiem do usowania lakieru jest megaaa :)) a z drugiej str mozesz miec z tego tytułu wiecej problemow trzebabyło odrazu z buta walic w drzwi moze udało by Ci sie coś przygiąć i sam by sie zatrzymał :))
MateuszO

Awatar użytkownika
 
Posty: 591
Rejestracja: 21 kwietnia 2009, 18:38
Lokalizacja: Radomsko
Pochwały: 1
Motocykl: sc57a
Rok produkcji: 2005

Post » 05 marca 2011, 18:04

W podobnej sytuacji pobiłem się kiedyś z dwoma kierowcami ciężarówki. Nie byłem agresorem i nie spodziewałem się ataku. Jakie było zdziwienie dwóch dziadów kiedy zaczęli wyłapywać strzały na ryje. Straty podarta koszulka i przewrócone moto, ale satysfakcja gwarantowana. hihi: hihi: hihi:
Moto Psycho

 
Posty: 234
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 15:51
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Honda
Rok produkcji: 0

Post » 05 marca 2011, 18:48

Oj za przewrócone moto to powinny im się te ciężarówki spalić :wnerwiony: ,ale dobrze,że choć dwóch się przekonało ,że robienie bliźniemu krzywdy potrafi się zwrócić szybciej niż myślą :brawo: .

Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Rejestracja: 04 maja 2010, 22:40
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: 954rr -> ZX10R
Rok produkcji: 2008

Post » 05 marca 2011, 21:01

Ja bym ze skurw**lem nie gadał i na gorąco na czerwonym zajebał mu buta w szybę !! albo odrazu lał po ryju skurw*syna :wnerwiony: przy jednym takim manewrze zrobionym z premedytacją!! sie bardzo irytuję ale przy takim natłoku wszystkiego naraz nie ma CENZURA nie odpusciłbym sku*wysyn*wi !!! :wnerwiony: jak by mnie cw*l jakoś zidentyfikował to CENZURA przyjałbym na klate i sądziłbym sie ze skur*ysyn*m .... umnie zazwyczaj ejst tak że w takich sytuacjach albo działam odrazu albo wcale bo zazwyczaj nerwy opadną i odpuszczę , ale w tym konkretnym przypadku .. NIE MA CH*JA NIE ODPUSCIŁBYM CENZURA*LOWI !



pozdro , ride safe ;)

Awatar użytkownika
 
Posty: 549
Rejestracja: 19 marca 2009, 22:10
Lokalizacja: Lublin /
Pochwały: 6
Motocykl: była sc50, jest sc57b
Rok produkcji: 2007

Post » 05 marca 2011, 21:52

IvanBRW pisze:masz kilka opcji. psy bym odpuscil bo jeszcze z ciebie zrobia psychola. wiec skoro masz numery:
1. kupujesz w sklepie z lakierami samochodowymi srodek do usuwania powloki lakierniczej w sprayu(taki fajny kwasik trzeba miec rekawiczki gumowe), jak przypadkiem bedziesz wiedzial gdzie parkuje w nocy, psikasz tym po furze i po kilkunastu minutach lakier sie luszczy jak skora tredowatego
2. kupujesz pianke montazowa duza i psikasz we wszystkie szczeliny - drzwi, klapa bagaznika i maska jak ci zostanie mozesz do tlumika nawalic.

CENZURA mu to bedziesz mial problemy, a tu jak cie nikt nie przytnie przy "robocie" to jestes nie do ruszenia.


Hahahaha Mega Pomysł :) Gratuluję wyobraźni. Musze to zapamiętać :)
Szczególnie ten sposób z pianką montażową :) Chciałbym sobie wyobrazic jego minę jakby nie mógł sie dostać do samochodu albo odpalić bo wydech cały zapchany hahaha :)

 
Posty: 695
Rejestracja: 28 marca 2010, 19:39
Lokalizacja: Wyszogród
Pochwały: 3
Motocykl: Było 954rr jest R1 Rn12
Rok produkcji: 2002

Post » 05 marca 2011, 21:58

Faktycznie sytuacja nie ciekawa :/ policja raczej nic mu nie zrobi słowo przeciwko słowu jeśli oczywiście nie było świadków a jak sądzę to nawet jak ktoś to widział to i tak nie będzie chciał zeznawać, więc pozostaje albo odpuścić albo załatwić sprawę samemu do końca hihi:
Powiem szczerze, że podobnych sytuacji w sezonie zawsze się kilka trafia, w zeszłym roku panowie "tyrowcy" chcieli zrobić mi masaż basebolem bo lecąc w grupie ok 10 motocykli nie podobało im się że my lecimy a oni muszą się toczyć od ronda do ronda i przed jednym z takich skrzyżowań jeden mnie zablokował a z tego z tyłu wyskoczyło dwuch pajaców z bolem chyba w celu wytłumaczenia mi swoich racji, jednak nie czekałem na rozmowę i skorzystałem z pasa zieleni :P jeszcze wcześniej na wylotówce z wawy podczas korka śmigałem sobie między autami do momentu aż jeden z kierowników puszki otworzył mi swoje drzwi i stwierdził "ja stoję to i ty kut..sie będziesz stał" nie wdając się w dyskusję pomyślałem obiadę pajaca z drugiej strony i dzida ale on też to przewidział i próbując zajechać mi drogę był tak zajęty moją osobą, że nie zauważył, iż auto przed nim się zatrzymało, ukarał sam siebie a ja miałem banana na ryju do końca trasy :D A próby ścigania się z pod świateł to już chyba norma większość "miszczów prostej" jak zobaczy obok siebie moto to za wszelką cenę próbuje się ścigać i pokazać jacy to oni są szybcy :P tak więc podobnych sytuacji bywa sporo ale czasami lepiej odpuścić niż wdawać się w jakieś konflikty pod wpływam emocji bo może się to źle skończyć dla nas bądź sprzętu ;)

Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 13 lipca 2010, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 6
Motocykl: GSXR 1000
Rok produkcji: 0

Post » 05 marca 2011, 22:32

Ja tam nie raz miałem sprzeczki z puszkarzami czy specjalne dojeżdżanie do osi jezdni żebym przypadkiem go nie wyprzedził. W sezonie bardzo dużo latam po mieście więc takie sytuacje zdarzają się często i zwykle to olewam bo właściwie nie ma w tym bezpośredniego zagrożenia. Ale to co przytrafiło mi się wczoraj naprawdę mnie zdenerwowało i bardzo niemile zaskoczyło. Szczęście, że nie było kiedy go wyciągnąć z auta bo byłem tak zdenerwowany, że bym mu jeszcze krzywdę zrobił.


Najpierw muszę odszukać gdzie to auto parkuje. Potem się zastanowię co dalej. Puki co szukam gościa.

Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Rejestracja: 26 marca 2010, 23:16
Lokalizacja: kalisz
Pochwały: 1
Motocykl: FIREBLADE SC59
Rok produkcji: 2008

Post » 05 marca 2011, 23:20

moze delikatnie bez konsekwencji prawnej np:spuscic mu powietrze co jakis czas z dopiskem -pozdr od motocyklistow ,ale najpierw musial bys sie dowiedziec gdzie parkuje

Awatar użytkownika
 
Posty: 83
Rejestracja: 04 maja 2010, 22:40
Lokalizacja: Lublin
Motocykl: 954rr -> ZX10R
Rok produkcji: 2008

Post » 05 marca 2011, 23:25

Kubcyś pisze:
Najpierw muszę odszukać gdzie to auto parkuje. Potem się zastanowię co dalej. Puki co szukam gościa.


Szukaj skurw*ela , trzymam kciuki żebyś go znalazł :jupi: .... a ,że pewnie emocje trochę opadły to ambitny plan Pana "IvanBRW" wydaję sie być trafiony w dziesiątkę :one: :brawo: :dance: ... cytat z Man on Fire " zemsta najlepiej smakuje na zimno" :wnerwiony: :diabel2:


yo!

 
Posty: 234
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 15:51
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Honda
Rok produkcji: 0

Post » 05 marca 2011, 23:43

Jest też opcja ,że ma domek i garaż a w tedy lipa pozostaje szukanie na mieście,mam nadzieję,że się znajdzie i odszczeka bo wtedy już w puszcze nie będzie tylko męskie szczere spotkanie w 4 oczy z nim bądź z jego autem :kosci:

Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 13 lipca 2010, 13:40
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 6
Motocykl: GSXR 1000
Rok produkcji: 0

Post » 06 marca 2011, 00:02

Akurat ze znalezieniem może być łatwo o ile moje podejrzenia się sprawdzą. Stary dostawczak, koleś w kombinezonie roboczym, uwalony smarem. Więc trzeba oblukać wszystkie warsztaty i firmy zajmujące się "brudną robotą" w tej okolicy.

Jeśli ma garaż, trudno, przyczaję się na niego na mieście, ważne żebym wiedział gdzie on parkuje. Reszta sama już poleci.

A na początek pomysł który podał a-tomek byłby najlepszy. Spuścić powietrza ze wszystkich czterech opon i zostawić karteczkę z pozdrowieniem. Można by to profilaktycznie co jakiś czas powtarzać. Chyba najlepszy i najmniej przypałowy pomysł.

Chociaż pianka montażowa kusi, chciałbym zobaczyć jak siłuję się z otwarciem drzwi :]

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ku przestrodze, wypadki, oszuści

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości