Wracajcie chłopaki szybko do zdrowia !!
ps: mnie w zeszłym tygodniu o mało koleś nie zepchnął na drugi pas... Droga dwu-pasmowa ,dojeżdżam powoli na lewym pasie do świateł (było czerwone) a na prawym ok 4-5aut i nagle jak byłem na wysokości 3auta koleś zjechał na mój pas (w myśl -będę pierwszy na światłach )
Na szczęście już wcześniej miałem przeczucie ,że coś się stanie i zjechałem na środek jak widziałem tego citroena ,i udało mi się uciec na lewą stronę i trąbiąc ,ale było blisko .
Koleś podjechał za mną i się jeszcze rzuca ,że mnie nie widział...
chciałem zejść z moto i mu przyj...ć ... ,co innego jakbym dolatywał z ponad 100km/h i hamował ,ale z daleka widziałem czerwone i się kulałem z 50km/h - po prostu wykonał typowy manewr dla puszkarzy - redukcja i jednocześnie skręt i patrzenie w lusterko na końcu...
Ehhh