» 12 stycznia 2015, 21:19
Dzięki jeszcze raz za zainteresowanie tematem. Dzisiaj na spokojnie obejrzałem motocykl żeby stwierdzić co jest nie tak. Lagi pogięte, ale felga i tarcza na pierwszy rzut oka wydają się proste ponieważ najbardziej dostała prawa laga dołem. Wiadomo, owiewki, błotnik, lampa, czacha, lusterko roz...CENZURA, nawet przełącznik świateł się uje...bał nie wiem jakim cudem. Dobrze że miałem założoną klatkę to uratowała mi cześć motocykla i co najważniejsze prawą nogę bo pewnie nieźle by mi ją przycisnęło. W sumie prędkość podczas kolizji nie była duża ale przejechałem mu dwoje drzwi z prawej strony a klatka rozcięła poszycie drzwi.
Co do zdrowia. Na początku nic mi nie było (poza skaleczeniem ręki i palca), wiec nie wzywałem służb medycznych. Ale wieczorem odczułem bóle w szyi oraz prawego biodra. Nie zastanawiając się długo udałem się na pogotowie. Masa prześwietleń, usg ale suma sumarum niby wszystko ok tyle że dalej mnie boli. Założyli mi kołnierz na szyję i czeka mnie w czwartek wizyta u chirurga, zapewne kołnierz jeszcze trochę ponoszę.
Mam tylko do was pytanie, ponieważ mam w swoim zakładzie pracy dodatkowe ubezpieczenie. Czy zapłacą mi ewentualnie jakieś odszkodowanie zdrowotne tylko z oc sprawcy czy dodatkowo dostanę też z dodatkowego ubezpieczenie? Nigdy nie miałem takiej sytuacji wiec po prostu nie mam zielonego pojęcia, może ktoś już miał coś takiego.
... tak dużo za nami a jeszcze przed nami tyle...