» 18 sierpnia 2009, 08:21
Po pierwsze u ciebie słychać cykanie na postoju i w czasie jazdy.
Po drugie odpowiadając na pytanie teoretycznie tak jest, jednak musisz sobie wyobrazić co dzieje się w silniku. Mieszanka zasysana jest zaworami ssącymi, a gazy spalinowe wypychane zaworami wydechowymi.
Akurat te pierwsze zawsze wykonane z gorszej stali obmywane są zawsze czystą i zimną mieszanką paliwowo-powietrzną i zawsze ich przylgnie są czyste. Zachodzi więc tutaj zużycie przylgni w skutek docisku sprężyny zaworowej, co można zaobserwować pojawieniem się progu na przylgni zaworu. W przypadku zaworów ssących luzy więc z reguły się pomniejszają.
Inaczej dzieje się z zaworami wydechowymi. Te wykonane są ze znacznie lepszej stali, gdyż są bardziej nagrzewane od gazów w fazie wydechu. Muszą być odporne na bardzo gwałtowne zmiany temperatury. W momencie fazy wydechu, gdy zawór wydechowy zaczyna się otwierać następuje przepływ spalonej mieszanki. Gazy spalinowe obmywają zawór i pozostawiają zanieczyszczenia w postaci sadzy m.in. na przylgni zaworu. Tworzy się cienka warstwa, która zapobiega wyklepywaniu się przylgni zaworu, a także w miarę zwiększania przebiegu może powodować zwiększanie luzów zaworowych EX.
Kolejny wpływ ma tutaj rozszerzalność cieplna, która powoduje że cykające zawory na zimnym silniku mogą nie być słyszalne już na mocno rozgrzanym piecu.
Sprawdzając luzy zaworowe warto więc sprawdzić wszystkie i ssące i wydechowe.
Mam nadzieje, że rozjaśniłem ci całą sytuację.