Dzisiaj jest 14 czerwca 2025, 21:32

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Problem z odpaleniem

Tematy dotyczące usterek lub awarii Hondy Fireblade CBR900RR SC28 1992-1995

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 2
Rejestracja: 15 sierpnia 2009, 07:18
Lokalizacja: Wyszków
Motocykl: Honda Fireblade 900 rr sc28
Rok produkcji: 1992

Problem z odpaleniem

Post » 15 sierpnia 2009, 08:32

Witam wszystkich Forumowiczów. Jestem nowym forumowiczem. Fajera sc 28 (92) mam już ponad dwa lata. Motocykl kupiony był jako okazja. Bez problemu odpalał i jeździł. Tak przejeździłem kilka set kilometrów. Później przyszedł czas ciężkiej pracy i szkoły nie miałem czasu nawet na jazdę. Jednak regularnie przepalałem motocykl. Na początku tego sezonu też całkowity brak czasu na cokolwiek lecz przepalanie regularne (przy wystawianiu samochodu z garażu raz na tydzień). Teraz nie było mnie dwa miechy. Przyjechałem już czasowny z nowymi ciuszkami na moto i skucha. Nie mogłem odpalić. Kręcić kręcił ale nic dalej i tak do rozładowania aku. Znając życie pomyślałem że na pewno zalałem świece, wykręciłem i po krótkim namyśle pojechałem i kupiłem nowe. Wkręciłem, dolałem wachy i pod prostownikiem z sankiem jakoś odpaliłem kawałek nawet się przejechałem po podwórku. Po jakiś 10 minutach chciałem wyłączyć ssanie a motocykl zgasł. Za cholery nie chciał odpalić. Kręcić kręcił ale nie odpalał. Więc prostownik, ssanie i znowu odpalił i znowu po wyłączeniu ssania zdechł i tak z 5 razy. Raz odpalił bez prostownika (prostownik potrzebny bo bardzo długo muszę kręcić żeby odpalić). Wkurzyłem się wypiłem z 5 piwek i znowu odpaliłem pod prostownikiem ale dalej bez ssania zdychał. No i tak się zastanawiam czy sam mogę jeszcze coś zdziałać czy do mechaniora zaprowadzić ? Macie jakieś pomysły ?

Awatar użytkownika
 
Posty: 592
Rejestracja: 06 sierpnia 2009, 21:15
Lokalizacja: Ziemia
Pochwały: 3
Motocykl: był zawsze moim marzeniem
Rok produkcji: 2018

Post » 15 sierpnia 2009, 09:52

Moim zdaniem to coś z gaźnikami. Pewnie jakaś pierdoła.

A próbowałeś pokręcić tym pokrętłem od wolnych obrotów? Może to wina tej właśnie śruby od regulacji wolnych obrotów? :)

 
Posty: 204
Rejestracja: 21 września 2008, 10:30
Lokalizacja: Tarnów
Motocykl: były cbr 900 sc33 jest gsxr1000 k7/sc57b
Rok produkcji: 0

Post » 15 sierpnia 2009, 10:38

i to jest własnie przepalanie .... jak sie przepala to silnik ma byc mocno rozgrzany zeby nie padły swiece i wtedy sie go gasi,,,,

 
Posty: 200
Rejestracja: 15 lutego 2009, 23:04
Lokalizacja: PIŁA
Pochwały: 1
Motocykl: Była SC 33 jest SC57 A
Rok produkcji: 2005

Post » 15 sierpnia 2009, 16:27

Drako ja miałem podobnie ,albo nawet tak samo. Silnik rozgrzany 60 stopni, a on bez ssania gasł, dałem mu ssania i chodził, troche opornie ale chodził. Co sie okazało? Przytkał sie kranik i nie podawal odpowiedniej ilości paliwa. Zrób tak: zdejmij wężyk z kranika ,który biegnie do gazników i przekrec rozrusznikiem tak na 2-3 sekundy, jak poleci paliwo to ok, jeśli nie lub bardzo slabo to wiadomo gdzie przyczyna. Powodzenia

 
Posty: 16
Rejestracja: 29 października 2009, 18:31
Lokalizacja: Wieprz/An
Motocykl: Honda FireBlade 900 sc28
Rok produkcji: 1995

Post » 31 grudnia 2009, 19:41

Witam. Mam ten sam problem. nie ruszany byl ponad 2 miesiace, bo mnie nie było, i mam to samo. Sproboje tak jak mowicie ;) Pozdro

 
Posty: 1007
Rejestracja: 29 sierpnia 2009, 22:04
Lokalizacja: podlasie,
Pochwały: 2
Motocykl: sc33 98r. CZARNA
Rok produkcji: 0

Post » 13 stycznia 2010, 20:44

i co tam kolego odpalil w koncu czy nie, a moze sie wody nazbieralo w zbiorniku i poszla do gaznikow

[ Dodano: Sro Sty 13, 2010 7:52 pm ]
albo sprawdzic swiece tez trzeba

Awatar użytkownika
 
Posty: 695
Rejestracja: 23 czerwca 2009, 10:54
Lokalizacja: Połaniec
Motocykl: CBR 1000RR SC59 white :)
Rok produkcji: 2014

Post » 14 stycznia 2010, 11:41

jesli na ssaniu pracuje to brakuje mu paliwa tj Maki pisze - stał dlugo moze kranik zapchany? jeśli masz filtr paliwa sprawdź filtr ewentualnie gaźniki przeczyscic? jeszcze moze czasem lapac lewe powietrze: przytkaj reką tak pol wlotu powietrza do airboxu i po 2 sekundach wylacz ssanie i zobacz co bedzie ;) czasem były problemy podobnego typu kolega ma tak teraz w hornecie.

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 22 stycznia 2010, 09:32

Pisze w tym temacie bo mój nazywałby się tak samo... :|

Jakiś miesiąc temu był dzień bez śniegu... A jako, że zamiarowałem już wtedy nabyć fajera 94' to pojechałem do braciaka go wytestować... Podłączyliśmy go pod auto (aku rozładowane), trzy rzuty rozrusznika i silnik chodził... Rozgrzewka i dawaj go na drogę... Chodził super

Zwieźliśmy sprzęt pare dni temu do mnie i co... Naładowałem aku kręce, kręce... załapuje, ale nie chce złapać... Wykręciłem świece i zalane, pierwsza jakby przebicie... Pojechałem do kumpla który kupił irydy i wziąłem jego stare świece... wkręciłem efekt ten sam... kręce kręce ledwo raz na 10-15rzutów łapie, a pare razy jak kichnął to mi pande przesuneło w garażu rotfl2:

Kumpel zasugerował aby z rozruchu go rypnąć bo aku słabe... A co wy myślicie??
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)

 
Posty: 789
Rejestracja: 20 lipca 2008, 16:42
Lokalizacja: krasnysta
Pochwały: 22
Motocykl: w narzędziach to z 5x929
Rok produkcji: 2000

Post » 23 stycznia 2010, 10:48

BATERIA TO PODSTAWA !!! Jeśli temperatura jest niska to opory mechaniczne silnika związane z gęstym olejem powodują większe obciążenie rozruchowe. Jeśli akumulator jest namarznięty, niedoładowany lub zuzyty zębem czasu to pomimo właściwego napięcia w stanie spoczynku podczas rozruchu może spadać poniżej 10V co powoduje generowanie niewystarczająch pików napięcia pierwotnego. Taki stan zakłuca indukcę w cewce i wysokie napięcie jest za słabe by wygenerować solidną końską iskrę zdolną do zapłonu bardzo zimnej i bogatej mieszanki. Sporo wilgoci i trochę kręcenia na siłe zaowocuje kupnem nowych świec zapłonowych w błyskawicznym czasie. Weźcie się za baby i wódke w te zimne dni i zapomnijcie o przepalaniu. Aku z motocykla warto zabrać do pokoju i schować pod łóżeczko (o ile aku jest jeszcze coś warte) Raz na dwa miechy podładować, a przed wiosennym rozruchem naładować solidnie bardzo malutkim prądem przez ok 10 godzin, zrobić test oporowy przed zamontowaniem do motocykla aby upewnić się czy aku da radę i rozpocząć sezon ;)
wciąż zajmuję się serwisem

 
Posty: 242
Rejestracja: 08 czerwca 2009, 23:37
Lokalizacja: Łowicz
Pochwały: 2
Motocykl: CBR900RR SC28
Rok produkcji: 1994

Post » 23 stycznia 2010, 21:00

Tak zrobie... mechanik podpowiedział ogarnij w koło, a przepalanie zostaw na conajmniej +15... Generalnie idealnie zapalił na dobrych kablach rozruchowych przy odpalonej beemce więc sporo prądu miał... Chyba kupie nowe świece i tak bo te są już poprzebijanie....

[ Dodano: Pią Lut 26, 2010 9:19 am ]
No i odczekałem do +10 stopni wymieniłem świece i bez zakładania airbox'a wlałem po kilka mililitrów paliwka w gardziele ssące... Zagadał od razu i teraz już ładnie pali... A bałem się bo nawet nie kichnął, że to coś poważniejszego...
Jadę w lassss odkręcam gazzzz i... wypada maneteka ;-)


Wróć do Usterki/awarie (CBR900RR SC28)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości