Witam. jak w temacie czy mozliwe jest ze poslizgu przy prędkosci ok 20 km, na pierwszy rzut oka porysowane owiewki i dekiel, uszkodziło sie cos powazniejszego w silniku? dodam ze po tym wydrzeniu jezdziłem jeszcze przez jaka godzine odpalając i gasząc motor kilkakrotnie az w koncu po ostatnim odpaleniu usłysząłem jakies stuki dochodzące jak by z prawej strony silnika(wyłozyłem sie na lewą strone) po czym porzejechałem jeszcze ok 1 km i po wrzuceniu na ''luz'' sam zgasł i juz nie odpalił . na początku jeszcze zakręcił a pozniej to juz tylko gasły kontrolki prze wcisnięciu startera i słycjhac działanie jakiegos przekaznika w okolicach pod siodełkiem.
oto ona