Dzisiaj jest 11 maja 2024, 15:42

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Czyżby panewka?

Tematy dotyczące usterek lub awarii Hondy Fireblade CBR900RR SC33 1996-1999

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 38
Rejestracja: 14 czerwca 2014, 22:13
Motocykl: CBr 900 RR
Rok produkcji: 1997

Czyżby panewka?

Post » 23 lipca 2014, 22:53

Witam ponownie. Wyminiłem kosz sprzęgłowy wraz z nowymi taczami, zestaw napędowy, zabierak a mimio to w silniku słychac stukanie w przedziale od 2-4,5 tys obr . Podczas przyspieszania słychac grzechotanie natomiast podczas zwalniania żęrzenie. Na pewno nie jest to kosz sprzegłowy ani lożysko wałka zdawczego czy też zabierak badź łańcuch. Pozostaje panewka bądz skrzynia. Film w kiepskiej jakości nagrany podczas jazd nie mniej jednak słychac na nim odgłos o którym mowa.

https://www.youtube.com/watch?v=hAdS-YF ... e=youtu.be

Jeżeli to panewka to szukać nowego silnika czy może lepiej przeprowadzić remont ?

Awatar użytkownika
 
Posty: 936
Rejestracja: 29 stycznia 2012, 14:58
Lokalizacja: cbr-dtr
Pochwały: 22
Motocykl: motorynka wsk mz r6 sc28 sc33street
Rok produkcji: 99

Re: Czyżby panewka?

Post » 24 lipca 2014, 18:44

siema panewa tłucze się cały czas :) a u ciebie na filmiku nie :/ :/
u mnie stukała tak https://www.youtube.com/watch?v=IfLQLdRQg_0
-1--2--klama i guma haha

 
Posty: 38
Rejestracja: 14 czerwca 2014, 22:13
Motocykl: CBr 900 RR
Rok produkcji: 1997

Re: Czyżby panewka?

Post » 24 lipca 2014, 19:21

To moze rorząd tak daje o sobie znać? Juz sam nie wiem co o ty mysleć? Myslałem że to kosz i faktycznie kosz trochę walił. Kupiłem używany w b.dobrym stanie ale grzegotanie przy przyspieszaniu nie znikło. Też wydawało mi się że gdyby to była panewka to było by to słychac w też przy wysokich obrotach a to jest słyszalne tylko do maximum 5 tys /obr min. Robili mi w serwisie luzy zaworowe ale korzystałem niego dopiero pierwszy raz i cieżko jest mi stwierdzic czy wszysko było zrobione dobrze. Mechanik twierdzi że rozrząd jest ok ale ja nie jestem tego do końca pewien. I co dalej? Jakieś pomysły?

 
Posty: 141
Rejestracja: 08 lipca 2013, 16:36
Lokalizacja: RMI
Pochwały: 1
Motocykl: sc33
Rok produkcji: 1998

Re: Czyżby panewka?

Post » 24 lipca 2014, 23:41

Sprawdź czy kolektory sa dobrze dokręcone do głowicy i flansze nie stukają (one tak lubią) - jc skąd pochodzą te stuki lewa, prawa str ? góra , dół?
Generalnie trzeba najpierw poodkręcać wszystkie boczne owiewki i zobaczyć czy czasami jakaś śruba się nie poluzowała i coś stuka- trzeba sprawdzić organoleptycznie wszystko.

Możesz jeszcze odkręcić napinacz i sprawdzić jak bardzo był rozciągnięty, jc info jak to zrobić jest w serwisówce w razie potrzeby pomogę wiedzą, (widząć wykrecony z silnika , ale bedący w polożeniu w takim jak pracuje w silniku napinacz sprawdzisz w jakim stanie jest łańcuszek - tj jak bardzo jest wyciagniety) moim zdaniem panewka to to nie jest bo za słabo stuka- raczej napinacz rozrządu , lub nierówno wyciągnięty łańcuch rozrządu ew coś z luzami zaworowymi.

Ps co do mechanika jeżeli robił ci zawory a nie zdiagnozował tego stukania to świadczy to jedynie o jego tępocie umysłowej lub olaniu cie jako klienta - takich to tylko na pohybel.

 
Posty: 38
Rejestracja: 14 czerwca 2014, 22:13
Motocykl: CBr 900 RR
Rok produkcji: 1997

Re: Czyżby panewka?

Post » 26 lipca 2014, 22:22

Zauwarzyłem dzisiaj cos ciekwego. Kiedy silnik sie rogrzał grzechotanie jak by troche ucichło a przy schodzeniu z obrotów poniżej 3-4 tys słychać dziwne cieche wycie. Na filmie też to słychać ale bardzo nie wyrażne ponieważ został nagrany komórka. O co tu chodzi może to jednak rozrząd tak daje, Czy to możliwe że rozrząd daje takie objawy. panewka powinna być bardziej słyszalna na rozgrzanym silniku . Nie wiem o co tu chodzi. Czy w tym silniku oprócz łańcucha rozrzadu jest jeszcze jakiś inny łańcuch który może grzechotać? Grzechotanie słychać jakby z prawej strony a kolektory wydaja się być mocno dokręcone.

 
Posty: 141
Rejestracja: 08 lipca 2013, 16:36
Lokalizacja: RMI
Pochwały: 1
Motocykl: sc33
Rok produkcji: 1998

Re: Czyżby panewka?

Post » 26 lipca 2014, 23:05

Twój hałas porównaj z tym https://www.youtube.com/watch?v=oNmznhLKP-I reszte sobie sam dodaj

 
Posty: 38
Rejestracja: 14 czerwca 2014, 22:13
Motocykl: CBr 900 RR
Rok produkcji: 1997

Re: Czyżby panewka?

Post » 26 lipca 2014, 23:56

Brzmi niemal identycznie na jałowym. Jeżeli sie okaże że to cos z rozrządem to pojade do tego gościa co mi motocykl serwisował i wyje... mu zeby. Cwaiaczek powiedział że nie chce być czarnowidzem ale wedug niego to panewka. Skręce mu kark jak sie okaże że chciał minie naciąć na remont kapitalny. Czy ten napinacz mogę wyjąc sam odkręcajac tylko te dwie sróby czy trzeba jeszcze motać cos z rozrządem

 
Posty: 38
Rejestracja: 14 czerwca 2014, 22:13
Motocykl: CBr 900 RR
Rok produkcji: 1997

Re: Czyżby panewka?

Post » 27 lipca 2014, 17:09

Czy napinacz od sc 33 po lifcie bedzie pasować do mojego z przed liftu? Jestem już niemal pewien że to rozrzad i chciałem kupic napinacz wraz z lańcuchem ale nie wiem czy muszę szukać konkretnie takiego do rocznika 96-97 czy może jakis inny pasuje

http://www.xlmoto.pl/napinacz-lancucha- ... blade-1997 co myślicie o czym takim

 
Posty: 141
Rejestracja: 08 lipca 2013, 16:36
Lokalizacja: RMI
Pochwały: 1
Motocykl: sc33
Rok produkcji: 1998

Re: Czyżby panewka?

Post » 28 lipca 2014, 20:52

Nie pchaj sie w takie cuda jak ten z twego linku, skoro oryginał w aso nowy kosztuje 348 zł czy jakoś tak.
Ale z tego co wiem w sc33 napinacz nie pada tak czesto jak w f4, czasami potrafi przeżyć 2 łancuszki rozrządu które wystarczają tak średnio na 40-50tys km , Dlatego warto najpierw zajrzeć w łancuch bo on potrafi sie nierowno wyciągać - tak samo jak łancuch w napedzie co latwo zaobserwować jak grzechocze w czasie jazdy
Pierwsze co odkreć sam napinacz - jak sie to robi jest napisane w serwisówce - serio to jedyna pozycja warta przeczytania - http://fireblade.pl/down_serwisowki.php?id=302 info cie interesujace to dzial 2.11 -> rysunek 8.2B, 8.3
Robisz tak - najpierw odkrecasz małą srubkę na srodku napinacza -klucz m8 , wkladasz w srodek płaski srubokret i trzymasz aby srubka znajdująca sie wew nie ruszała sie ani w lewo anie w prawo, nast pasuje miec 2 osobę do pomocy lub zreczne rece - aby odkrecic 2 srubki po bokach napinacza , trzymając srubokret docisniety non stop aby sie nic nie poluzowało. nast wykrecasz 2 srubki po bokach i wyciagasz napinacz wraz z srubokretem wew wlożonym (stabilizującym dalej wkret wew napinacza) . Nast mierzysz suwmiarką odstep od obudowy napinacza do konca bolca, - nast puszczasz srubokret i widzisz ile jeszcze sie napinacz wysunął - i to mówi ci jak bardzo był wysuniety napinacz - co oznacza jak bardzo masz rozciągniety łancuszek rozrządu.
Ps bolec w napinaczu nie ma prawa mieć nadmiernego luzu na boki . Dane ile ma być wysuniete max są w serwisówce.
Jc zasade dzialania napinacza zrozumiesz jak bedziesz miał wyjety po pomiarach - wystarczy pokrecić srubokretem i puszczać.
Jc powtorny montaż polega na napieciu srubokretem napinacza(tj wsunieciu bolca w obudowe a nasy przeykreceniu 2 srub po bokach i nast puszczeniu srubokreta.
Ja osobiście najpierw zmieniłbym łańcuszek rozrządu profilaktycznie przed wymiana napinacza.

Awatar użytkownika
 
Posty: 79
Rejestracja: 12 maja 2011, 08:09
Lokalizacja: Bydgoszcz
Motocykl: SC28 NH1F
Rok produkcji: 1992

Re: Czyżby panewka?

Post » 11 sierpnia 2014, 12:37



Wróć do Usterki/awarie (CBR900RR SC33)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość