Dzisiaj jest 06 czerwca 2025, 20:32

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Duże problemy z odpalaniem!?

Tematy dotyczące usterek lub awarii Hondy Fireblade CBR900RR SC33 1996-1999

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 31
Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 19:32
Lokalizacja: Lca
Motocykl: Fireblade 900RR sc33
Rok produkcji: 1997

Duże problemy z odpalaniem!?

Post » 10 września 2011, 12:18

Witam.

Mam problem. Motocykl zawsze bezproblemowo odpalał "na strzała" nawet po długim postoju. Ostatnio oddałem go do malowania aerografem do znajomego. Po wyjechaniu z warsztatu motor zawsze z rana jak go brałem nie odpalał. Musiałem go kilka razy pokręcić i dopiero za którymś razem pochodził troche i szybko startowałem żeby nie zgasł. Potem cały dzien bezproblemowo odpalał. Taka sytuacja utrzymywała się z tydzień. Wczoraj wziąłem motor to w ogóle nie kręcił prawie i musiałem bardzo szybko ruszyć żeby nie zgasł. W trakcie jazdy wszystko było okej. Potem zostawiłem motor na ok. 4 godziny i znowu nie odpalał i nie krecił prawie w ogóle ale jakoś nim ruszyłem i dojechałem do domu. Zauważyłem , chyba że to normalne , że jak silnik pracuje to wydobywa się odgłos jakby "szeleszczenia" czego jak dobrze pamiętam wcześniej nie było. Wiecie co może być przyczyną tego , że motor nie odpala?

Jak coś to kontakt do mnie:

tel. 793 05 02 14
gg 802 21 85

Pozdro.

Awatar użytkownika
 
Posty: 279
Rejestracja: 15 kwietnia 2009, 19:39
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 1
Motocykl: CBR 929 RR
Rok produkcji: 2000

Post » 10 września 2011, 13:09

Ja bym stawiał na walnięty regulator napięcia. Mialem podobne objawy w F2 jeszcze.

 
Posty: 31
Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 19:32
Lokalizacja: Lca
Motocykl: Fireblade 900RR sc33
Rok produkcji: 1997

Post » 10 września 2011, 13:59

Dzięki za informację. Będę musiał to sprawdzić.

Awatar użytkownika
 
Posty: 279
Rejestracja: 15 kwietnia 2009, 19:39
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 1
Motocykl: CBR 929 RR
Rok produkcji: 2000

Post » 11 września 2011, 00:41

Ewentualnie alternator... ale najlepiej sprawdzać zaczynając po prostu od akumulatora. Spróbuj podmienić na jakiś inny i zobaczysz czy będzie to samo. Jeśli będzie na to później sprawdzaj regulator.. Jeśli też nie to no to altek sprawdź.

 
Posty: 624
Rejestracja: 13 października 2009, 13:41
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 19
Motocykl: CBR 1137 FIREBLADE
Rok produkcji: 1998

Post » 11 września 2011, 03:09

sprawdź styki, może zaśniedziały....

Awatar użytkownika
 
Posty: 159
Rejestracja: 10 maja 2009, 11:46
Lokalizacja: polska
Pochwały: 1
Motocykl: CBR1000rr SC57B + XL600V
Rok produkcji: 2006

Post » 11 września 2011, 08:48

Może po prostu jakaś wtyczka się odpieła przy rozbieraniu moto do malowania.

Awatar użytkownika
 
Posty: 566
Rejestracja: 09 lutego 2010, 20:42
Lokalizacja: Wrp
Pochwały: 7
Motocykl: streetfighter
Rok produkcji: 0

Post » 11 września 2011, 11:40

malowałeś cały bak ? sprawdz czy w baku nie ma syfu jakiegoś też

 
Posty: 31
Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 19:32
Lokalizacja: Lca
Motocykl: Fireblade 900RR sc33
Rok produkcji: 1997

Post » 11 września 2011, 12:53

Ok. Wielkie dzięki za rady. A mam tez taką myśl , że może świece są temu winne? Co myślicie?

 
Posty: 108
Rejestracja: 26 listopada 2009, 22:32
Lokalizacja: Strzegom
Pochwały: 1
Motocykl: Honda CBR 900RR SC 33
Rok produkcji: 1996

Post » 15 września 2011, 12:06

Posprawdzaj układ ładowania od alternatora do regulatora i styki, jak szeleści to być może coś się smaży. Poza tym warto raz w roku dokonać czyszczenia właśnie styków na kostkach

 
Posty: 82
Rejestracja: 03 sierpnia 2010, 01:16
Lokalizacja: Wilamowic
Pochwały: 1
Motocykl: HONDA CBR 900RR FIREBLADE
Rok produkcji: 1997

Post » 15 września 2011, 12:15

zobacz czy masz podpięte ssanie . podociskaj fajki na świecach i sprawdź akumulator.

 
Posty: 31
Rejestracja: 01 kwietnia 2011, 19:32
Lokalizacja: Lca
Motocykl: Fireblade 900RR sc33
Rok produkcji: 1997

Post » 15 września 2011, 21:19

Ja nie jestem specjalistą , a motor mam od niedawna i nie jestem w stanie wszystkiego sprawdzić.

To do czego doszedłem to to , że winny na pewno nie jest regulator napięcia , alternator i akumulator. Ładowanie itp. jest w porządku.

Byłem u specjalisty , który twierdzi , że winne są zawory i gaźniki , ale jest to praktycznie nie możliwe bo było to nie dawno robione w tym motorze.

Inny znajomy mówi , że winne są świece i kable - nie wiem jak to sprawdzić bo dostęp do świec jest trudny , a nie chce sam grzebać. Kolega mi podpowiedział , że mogę sprawdzić czy świece są dobre dotykając kolektorów na nagrzanym motorze , jeśli jest jeden chłodniejszy to znaczy , że świeca jest do wymiany , ale wszystkie kolektory są równie ciepłe więc nie wiem co o tym myśleć.

W ostatnim poście kolega podpowiada , że można sprawdzić czy ssanie jest podłączone - podążałem wzrokiem za kablem i wygląda na to , że jest podłączony. Jedyną niepewność jaką mam to to , że w baku są 3 "dzyndzle" - 1 do kranika , 2 do innego przewodu gumowego/paliwowego , a 3 taki wąski dzyndzel nie jest podłączony do niczego , tak ma być?? [podejrzewam , że to odpowietrzenie?]

Poszedłem dziś do garażu i włączyłem silnik żeby posłuchać. Przyłożyłem ucho w okolicy lewej serwisówki i silnik pracuje trochę nierówno i wydobywa się z niego lekki stukot [tak jakby ktoś delikatnie stukał młotkiem] czego wcześniej nie było. Silnik jest pewnego pochodzenia więc chyba nie jest to panewka?!

Tak jak wspominałem objawy problemów z moim motorem to ten stukot w silniku , którego wcześniej nie było , gorsze odpalanie (szczególnie na zimno / z rana) i jakby utrata części mocy.

"Posprawdzaj układ ładowania od alternatora do regulatora i styki, jak szeleści to być może coś się smaży. Poza tym warto raz w roku dokonać czyszczenia właśnie styków na kostkach" = jak to zrobić?

Jak możecie to proszę o jakieś konkretne porady co jak zrobić , jak odkręcić / co odkręcić , jak sprawdzić coś itp. bo sam nie zbyt się orientuję jak pewne rzeczy powinny wyglądać itp..

Pozdro.

Awatar użytkownika
 
Posty: 279
Rejestracja: 15 kwietnia 2009, 19:39
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 1
Motocykl: CBR 929 RR
Rok produkcji: 2000

Post » 15 września 2011, 21:45

Stukot jakby młotkiem.. utrata mocy i gorsze odpalanie mówisz... Chyba pora zrobić próbę olejową..

Naciskasz przedni hebel i trzymasz sprzęgło i wrzucasz bieg.. Następnie powolutku puszczasz sprzęgło jednocześnie trzymając przedni hamulec do momentu aż motocykl zgaśnie.. Jeżeli kontrolka oleju zaświeci się jeszcze przed tym jak silnik zgaśnie no to lipa.

Mozesz jeszcze spuścić olej i poszukać w nim metalicznych opiłków.


Wróć do Usterki/awarie (CBR900RR SC33)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości