Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 05:13

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Zdechł na skrzyżowaniu i nie wstaje

Tematy dotyczące usterek lub awarii Hondy Fireblade CBR900RR SC33 1996-1999

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 7
Rejestracja: 05 sierpnia 2018, 18:55
Motocykl: Motocykl: niedługo zobaczymy :)
Rok produkcji: 1800

Zdechł na skrzyżowaniu i nie wstaje

Post » 11 października 2018, 13:20

Dzisiaj rano, wybierając się na uczelnię odpaliłem Bladego tak jak zawsze to robię, tj. odciągnąłem dźwignię ssania i delikatnie dodałem gazu. Potem odpaliłem moto i zostawiłem żeby chwilę pochodziło na ssaniu. Wiem, że nie powinno dodawać się gazu przy ssaniu, ale na samym ssaniu mi nie wstaje i robię tak tylko przez ułamek sekundy żeby załapał, (niedługo muszę wziąć się za gaźniki). Rozgrzałem go przez chwilę. Kiedy ruszyłem wciąż musiałem dawać trochę gazu na sprzęgle żeby nie przygasał (już bez ssania) , ale generalnie chodził. Po czym po wjeździe na skrzyżowanie i ostrzejsze dodanie gazu po prostu się zakrztusił i zdechł. Rozrusznik normalnie kręci, ale nie łapie. Wg mnie są to zalane świece. Czy zgadzacie się z taką diagnozą?

 
Posty: 3350
Rejestracja: 19 grudnia 2010, 13:40
Lokalizacja: Piechcin
Pochwały: 104
Motocykl: CBR125,f4i,sc44,sc57A,ZX10R,Cb,sc57A :)
Rok produkcji: 2005
Samochód: Seat leon 1 1.9 Tdi :)

Re: Zdechł na skrzyżowaniu i nie wstaje

Post » 11 października 2018, 15:04

BorsuczySamuraj pisze:Dzisiaj rano, wybierając się na uczelnię odpaliłem Bladego tak jak zawsze to robię, tj. odciągnąłem dźwignię ssania i delikatnie dodałem gazu. Potem odpaliłem moto i zostawiłem żeby chwilę pochodziło na ssaniu. Wiem, że nie powinno dodawać się gazu przy ssaniu, ale na samym ssaniu mi nie wstaje i robię tak tylko przez ułamek sekundy żeby załapał, (niedługo muszę wziąć się za gaźniki). Rozgrzałem go przez chwilę. Kiedy ruszyłem wciąż musiałem dawać trochę gazu na sprzęgle żeby nie przygasał (już bez ssania) , ale generalnie chodził. Po czym po wjeździe na skrzyżowanie i ostrzejsze dodanie gazu po prostu się zakrztusił i zdechł. Rozrusznik normalnie kręci, ale nie łapie. Wg mnie są to zalane świece. Czy zgadzacie się z taką diagnozą?

Pranie czyszczenie gaźników, wymiana świec, wymiana filtra powietrza i przy okazji wypranie zbiornika.
Tu Ci nikt nie powie co bo nie widzimy tego kolego. Rozbierać i działać.
Oddam nerkę za cbr :)

 
Posty: 501
Rejestracja: 30 lipca 2014, 09:17
Lokalizacja: pl
Pochwały: 3
Motocykl: .
Rok produkcji: 2000

Re: Zdechł na skrzyżowaniu i nie wstaje

Post » 11 października 2018, 16:39

psiknij plakiem w filtr

 

Re: Zdechł na skrzyżowaniu i nie wstaje

Post » 11 października 2018, 21:26

To samo u mnie było/sc28/95 - przeciągnąłem czasowo ssanie, przejechałem ze 300m i przy próbie dodania gazu - zdechł.
Do garażu było blisko więc pchanie, próby dalszego kręcenia nic nie dały aż do ,,wyzerowania,, aku...tak załatwiłem prawie nowe świece.

Można próbować dłużej kręcić, wtedy podpinamy się do większego/auto/aku tylko trzeba uważać aby nie załatwić rozrusznika.

Na tę chwilę praktycznie nie używam ssania a jeśli już to na parę sekund/do5, później wyłączam je i delikatnie dodaję gazu do zagrzania pieca i ruszam - sprawdza się... :)


Wróć do Usterki/awarie (CBR900RR SC33)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości