To co już sprawdziłem to: gaźniki- dysze fabryczne 120, wyczyściłem i nic. Moduł zmieniłem na inny i też nic. Na dolocie nie ma zwężek. Sprzęgło nie ślizga. Przełożenia 15/44 także nie wiele od serii się różnią, rozrząd nie przestawiony.
Motor jest wyraźnie mniej elastyczny niż powinien, jeździłem na kumpla sc33 i nie porównania, filtr powietrza czysty, sprawdzałem nawet na innym bo mam ze starego sc28 takie gąbkowe stożki, wyczyściłem je nasmarowałem ale nie chciał z nimi jeździć, wydaje mi się, że trzeba by już założyć do nich większe dysze, także wróciłem do zwykłego.
Jeśli ktoś ma jakieś konkretne sugestie co to może być to bardzo proszę o pomoc bo mi już ręce opadają
jak będzie mniejsza to co wtedy? pół biedy jak by zawory były nieszczelne, ale jak np już na pierścienie nie takie jak powinny to da się jeszcze taki piec odratowac?
![n ;]](./images/smilies/688.gif)
dobra regulacja i synchro i powinno być lepiej , mi lajtowo 260 leci dalej nie próbowałem
grubo ponad limit serwisowy.... Byłem dzisiaj na dokładnych pomiarach w zakładzie.
