FORUM.FIREBLADE.PL

Witam bardzo serdecznie ponieważ jest to mój pierwszy post! DO sedna. Co prawda mój problem dotyczy cbr 600 fs ale mam nadzieje że są to sprzęty na tyle technicznie podobne że mi pomożecie. Otóż podjąłem najgorszą decyzję w życiu i próbowałem podłączyć alarm do mojego motocykla. Niestety po instalacji motocykl nie chce odpalić. Rozrusznik normalnie kręci gdy przycisk na prawej manetce jest ON i nie kręci jak jest OFF, dodam jeszcze że dzieje się tak niezależnie od tego czy czaszka jest podłączona kostką do reszty czy nie. Po paru próbach siadł akumulator, naładowałem, w między czacie wywaliłem wszystkie dodanie przewody i polutowałem tak jak miało to miejsce przed moimi zabiegami. Znów po podłączeniu akumulatora wszystko działa jak przedtem tyle że nie odpala, co ciekawe po przekręceniu kluczyka i ustawienia przełącznika na ON nie słychać charakterystycznego odgłosu jaki było słychać przedtem (pompa paliwa?). Motorek jest wyposażony w HISS, nie wiem czy to nie problem z tym zabezpieczeniem, miał ktoś coś podobnego w przeszłości? Czy jest jakiś bezpiecznik od HISS-a który mógł się przepalić? Proszę pomóżcie!
Pozdrawiam Paweł.

Witam.
Jeżeli podłączałeś palenie z pilota to prawdopodobnie moduł zapłonowy(Ecu)jest uszkodzony.
Przerabiałem w moto kolegi.Też sam podłączał i spalił moduł.

Właśnie sęk w tym że podłączałem następujące kable do alarmu:
-chwilowy plus
-kierunki
-przekaźniek do automatycznego gaszenia
-starter
NIE DAJ BOŻE spalony jest Ecu, jak to sprawdzić?

dodam jeszcze że nie było prób odpalania z pilota, nie działało i już...

Spróbuj jeszcze zamienić przekaznik pompy paliwa z innym ,z tą samą liczbą pinów.
Jeżeli to nie pomoże,znaczy że pompa jest sprawna i nie dostaje sygnału z Ecu.

Dzięki wielkie za pomoc, proszę powiedz jeszcze gdzie szukać tego przekaźnika?

a zyroskop w czaszy masz podłączony ?? może zle go ustawiłeś itp?? jesli tak bedzie pompa sie nigdy nie załączy

[ Dodano: Sob Cze 18, 2011 10:46 pm ]
szukaj przekaznika w czaszy z przodu pod szyba lub w zadupku po prawej stronie jak siedzisz

zaraz sprawdzę i dam znać

[ Dodano: Sob Cze 18, 2011 10:55 pm ]
wiertło, jesteś aniołem, wyślij adres na PW i ja ci wysyłam flaszkę w poniedziałek!!! Tak to jest jak się nie wie co się ma w środku:) Odpalił za pierwszym jak ustawiłem czaszkę tak jak normalnie jest na motorze ustawiona.

Ale trochę strachu było

he he ciesze sie że mogłem pomóc

Z tą najgorszą decyzją w życiu się nie zgodzę. Sam mam założony alarm i nie ma z nim żadnego problemu. Nie wspominam już o tym, że masz +55 do bezpieczeństwa.

Ja Miałem w F4i i 929 i wybebeszyłem to. W F4i padł mi Alarm kilka dni po Częstochowie jakies 7km od domu i pchanie a co by było jak by tak się stało jak by to 350 km od domu mnie spotkało?? wole nie myslec. Nie jestem zwolenikiem Alarmu w moto beda chcieli ukraśc to ukradna podjadą samochodem załadują a alarm nawet nie zapiszczy

Jak to nie? Stary, mój jak jest uzbrojony, lekko ruszysz motocykl i już zaczyna wyć. Rozwalić go nie ma jak bo siedzi głęboko.