mam taki problem wybralem sie z kumplami 2 dni temu na moto przejazdzka 400km od domu stanelismy na stacji i jak juz chcielismy ruszac motocykl zgasl cos syknelo i poszedl dymek z silnika na poczatku myslalem ze to rozrzad ale motocykl odpala i delikatnie slychac szum taki dziwny olej w silniku jest zadne kontrolki sie nie swieca nie wiem co jest grane rozebralem prawy dekiel rozrzad wyglada na dobry tylko za koszem od sprzegła jest taki dziwny lancuszek chyba od pompy oleju i jest strasznie luzny nie wiem nie znam sie i prosze jesli ktokolwiek wie o co lotto prosze o podpowiedz z gory dzieki
no to ladnie ja juz nie wiem o co kaman masakra jakas ale zauwazylem jeszcze ze po tym zdarzeniu lekko jest przypocona kokrywa zaworów od strony kolektorów to juz nie mam pojecia co jest
[ Dodano: Pon Lis 15, 2010 9:00 pm ] ale jak to sie stalo motocykl zgasl to byl taki dzwiek jakby rozgrzany metal w wode wlozyc i dym poszedl i koniec nie wiem jak to rozwiazac
setta jak dla mnie to tylko do serwisu do czikena tak ci wyjdzie wg mnie najlepiej i najmniej nerwow, jak bys wiozł swoj moto busem to ja bym zawizol swoj 2 motocykl do Czikena na seriws...