Strona 1 z 3

Napięcie w instalacji 929

Post: 24 marca 2014, 11:37
autor: michal_beny
Witam,
Jakie powinno być prawidłowe napięcie (prawidłowe max i minimum) po przyłożeniu miernika np do akumulatora w następujących przypadkach:

1. przy wyłączonym silniku
2. przy włączonym silniku bez świateł
3. przy włączonym silniku ze światłami mijania/ o ile spadnie ze światłami drogowymi
4. jakie na wyższych obrotach (jakieś 7-8 tys) na jałowym biegu bo mi spada...

Pytam bo nie mogłem znaleźć nigdzie na forum więc będę wdzięczny jak ktoś pomierzy i odpisze.

Post: 24 marca 2014, 14:23
autor: indi765
Konkretnych wartosci ci nie podam bo sam juz nie pamietam. Na forum na pewno w jakims watku sa wszystkie podane. Ale mialem identyczny problem w mojej 929. Na jalowych obrotach bylo ok a powyzej 7 tys napiecie spadalo. Wymiana regulatora napiecia pomogla. Radze kupic cos markowego jezeli nie chcesz wymieniac regulatora co sezon. Osobiscie wybralem Tourmaxa (kolo 400zl ale moze znajdziesz taniej). Jezeli juz bedziesz wymienial regulator to dobrze by bylo nasmarowac miejsce miedzy stelazem a regulatorem pasta termo przewodzaca - cieplo bedzie lepiej oddawane na stelaz.

Pozdrawiam i powodzenia!

Post: 24 marca 2014, 15:12
autor: maciekx
1. wartość jaką ma naładowany akumulator czyli prawidłowo około 13V czyli 12.8 plus minus pare dziesiątek
2. 14,4V
3. około 14V
4. max 14,4 +- parę dziesiątych volta nie powinno przekraczać 15V

Post: 24 marca 2014, 19:26
autor: Czarny
U mnie jak zadymił altek to po wymianie na nowy ładowanie wskazywało;
1. 12.8V
2. 14.7V
3. 13.8 - (przy włączonych światłach drogowych i kierunku)
4. Na wyższych obrotach ,już dokładnie nie pamiętam ale nie spadało chyba poniżej 14,5V

Post: 24 marca 2014, 21:14
autor: michal_beny
U mnie wartości są nieco niższe. Jutro zmierzę i podam dokładnie. Czy jeżeli wartości są niższe i trochę skacze w zależności od zużycia prądu to bardziej obstawiać regulator czy alternator. I drugie pytanie trochę na zaś to czy da się zregenerować stary regulator lub przerobić z czegoś innego?

Post: 24 marca 2014, 23:46
autor: maciekx
na te pytania które zadałeś to już najlepiej użyć wyszukiwarki bo co i jak mierzyć to juz było pisane setki razy na tym czy np cbr forum. co do regeneracji regulatora ja do tej pory nie spotkałem sie z kims takim, za to regeneracja alternatora jak najbardziej

Post: 25 marca 2014, 10:28
autor: michal_beny
W takim razie jeszcze dwa pytania:

- żeby sprawdzić alternator wystarczy odpiąć kostkę i sprawdzić czy idzie prąd? są 3 przewody więc który do którego i jakie powinny być wartości bezpośrednio na wyjściu od alternatora (na forum jest coś o sprawdzaniu każdego z ramą)

- jakie skoki napięcia przy odpalonym silniku są niedopuszczalne i oznaczają wymianę regulatora

Wiem że tematów jest sporo ale wolę się zapytać dokładnie o swój przypadek bo koszta rosną a sezon praktycznie nie zaczęty.

Post: 25 marca 2014, 11:00
autor: maciekx
ja pierdziele ale jesteś leniwy, tematów o ładowaniu setki wystarczyło parę minut poczytać,
http://forum.fireblade.pl/topics32/brak ... 302,36.htm na dole moj post masz napisane jak mierzyc, posiedź chwilę na forum i wszystko znajdziesz problem z ładowaniem to jest jeden z najpopularniejszych problemow w naszych ceberkach

Post: 25 marca 2014, 23:30
autor: michal_beny
Zrobiłem pomiary:
Wartości na akumulatorze
- silnik wyłączony 12,7
- silnik włączony na wolnych obrotach 14,15
- silnik włączony + światła 14,20 (mijania) i 13,95 (drogowe)
- na obronach ok 5-6 tys 13,85 (bez świateł) i 13,4 (ze światłami)

Alternator bez przebicia do masy. Napięcie mierzone na wyjściu z alternatora czyli te 3 piny każdy z każdym wyniki po 22-23

Nie bardzo wiem jak mam sprawdzić regulator (jest opisane na forum co do czego przyłożyć i jak nastawić miernik (z tym sobie chyba poradzę) ale nie wiem co pokarze jak będzie dobrze a co jak źle).

Inna sprawa że nie wiem czy w moim przypadku wina jest instalacja elektryczna, ponieważ moto na zimnym silniku pali ładnie od strzała, problem zaczyna się gdy się zagrzeje, później postoi z 3 min i ma bardzo ciężko rozpalić lub nie rozpali (ciężko kreci lub przestaje kręcić aż zegary się zerują), gdy ostygnie znów pali bez problemu. może to być wina ciężkiej pracy rozrusznika czy coś że jak się nagrzeje chodzi ciężej a jak zimny to ok?

Jednym słowem P O M O C Y

[ Dodano: Wto Mar 25, 2014 10:40 pm ]
a i na forum znalazłem coś że to może być wina akumulatora lub luzów zaworowych. Aż tak się na tym nie znam dlatego liczę na pomoc i wyrozumiałość.

Post: 26 marca 2014, 08:52
autor: maciekx
na jakich obrotach mierzyles alternator? powinno byc przy 5-6 tys obrotow powyzej 50V.
ale wyglada na to ze wszystko jest u ciebie dobrze, zegary sie az resetują jak dla mnie na 99% akumulator złom

Post: 26 marca 2014, 10:04
autor: michal_beny
Co do alternatora to pomiary były na wolnych obrotach 1,2-1,5 tys. nie wiem jak będzie dokładnie przy 5-6 tys ale jak dodawałem gazu to rosło i to całkiem dobrze.

Żeby odpracować swoje lenistwo poczytałem trochę na forum i właśnie tez wychodzi mi że z takim objawami okazywał się u kilku osób akumulator do wymiany. Nie sprawdzałem jeszcze regulatora bo nie bardzo wiem na co ustawić miernik itp. ale z tego co pamiętam to poprzedni właściciel go wymieniał regulator (o ile mówił prawdę). Zastanawia mnie tylko to dziwne zjawisko że przy temperaturze ok 90 stopni nie chce palić lub ma ciężko strasznie (po 3-4 podejściach przestaje prawie zupełnie kręcić), a jak ostygnie do 40 stopni to rozpali i co ciekawsze bez podłączania czegoś z zewnątrz na tym samym akumulatorze.

Post: 26 marca 2014, 13:27
autor: toper-utl
Jesli masz mozliwowsc, pozycz od kogos znajomego regulator i wrzuc do Twojej fajery, po czym raz jeszcze sprawdz napiecia ładowania. Według mnie masz uwalony regulator, napiecie wraz ze wzrostem obrotow powinno rosnac do pewnej granicy i tak sie utrzymywac, a nie spadac - to zazwyczaj oznacza usterke regulatora.