Dzięki koledzy za słowa pocieszenia to ważne w takich sytuacjach, bo to wkurza, że moto stoi jak trupek w garażu a tym bardziej polskie realia rodzina dzieciaki i nikomu się nie przelewa....dzięki za rady i propozycje a jeśli chodzi o ten silniczek to już rozmawiałem z gościem w Rybniku....niby ma 14 tys.km bo jakaś laska w Austrii pod tira wjechała, ale na ile można komuś zaufać w silnik się nie wejdzie z montażem po upuście chce 3300zł plus oleje i uszczelki i nad tym właśnie myślę i się zastanawiam, bo się kupi taniej następne padło i co wtedy ??? Cena jest zaporowa bo silnik stoi już u niego od września więc nikt się nie rzuca od razu chyba każdy szuka okazji.
Ale reasumując jedno... po odpowiedziach pozostanę przy wymianie całości...Cziken też stwierdził, że wymiana części jest nieopłacalna więc tylko inny piec
Jacku to jakby coś to też daj mi znać z Austrią !!!
Słowa pocieszenia są tu bardzo ważne i widać , że można liczyć na forumowych ziomali