Witam!!
Heheh .. fakt
... a zmylił mnie post jednego mechanika ( bez nazwisk
) który pisał cytuję : " sonda NIE WĄCHA spalin tylko mierzy ich temperaturę "
A jednak okazuje się że wącha
.. i to porównuje jeszcze ze składem powietrza poza układem wydechowym. Kto by pomyślał że powyżej 300 stopni ceramiczna otoczka elektrod pod osłonką staje się przepuszczalna dla cząstek tlenu
... Ale tak czy inaczej nie zmienia to faktu że napisałem bzdurę a sonda to jakby OCZY dla kompa przy wtrysku .. więc jak chodzi komp bez lambdy ?? opiera się tylko na czujniku położenia przepustnicy i obrotach ?? nawet jak dodamy do tego bieg na którym jedziemy to i tak mało to ma do tego co sie dzieje w silniku czy ściślej > cylindrach ....
Owszem .. tutaj sond bada skład po wszystkich 4 cylindrach .... jeśli w jednym jest zbyt uboga a w drugim za bogata to sonda i tak pokaże że wszytko gra
.... no ale jak nie ma jej wcale to jak to działa ?
Do danych można dodać jeszcze przepływkę ( tak mi się wydaje że to jest przepływomierz >> to białe na górnej obudowie Airboxu przy dolotach do przepustnic ) ... może na podstawie ilości powietrza komp widząc pozostałe dane ustala ilość wtryśniętego paliwa ??
W sumie to dziwi mnie bardzo że nie ma takiej pierdołki w wersji USA ... Tutaj wymogi stawiają jeszcze organizacje ochrony środowiska .. i że co ?? w USA ich nie ma ??
O co kaman ??