Strona 1 z 1

Crash Pady

Post: 06 lipca 2008, 17:41
autor: jaro
Witam mam pytanie chce zamontować jak w temacie pady do sc 57 2004 rok,proszę o opinie jakiej firmy i jak to zrobić bo z tego co sie dowiedziałem to tzreba wiercić otwory.

Chciałem również zapytac jaki alarm założyc do tego modelu,żeby był z odcieciem zapłonu bo jeden facet zaproponował mi taki można powiedzieć straszak tylko bez odcięcia,gość chyba raczej nie montował w motorach albo ma małe pojęcie, z góry dziekuje za info.

Re: Crash Pady

Post: 09 lipca 2008, 16:47
autor: Lokongo
jaro pisze:Witam mam pytanie chce zamontować jak w temacie pady do sc 57 2004 rok,proszę o opinie jakiej firmy i jak to zrobić bo z tego co sie dowiedziałem to tzreba wiercić otwory.

Chciałem również zapytac jaki alarm założyc do tego modelu,żeby był z odcieciem zapłonu bo jeden facet zaproponował mi taki można powiedzieć straszak tylko bez odcięcia,gość chyba raczej nie montował w motorach albo ma małe pojęcie, z góry dziekuje za info.


Tez szukalem crashpadow przy ktorych nie trzeba wiercic owiewki i jedyne jakie udalo mi sie znalezc to PWL znajdziesz ich wyroby na allegro a zaplacilem chyba 290 pln. Co do alarmu to chetnie przeczytam co inni ludzie na forum napisza. Pozdro

Post: 09 lipca 2008, 17:08
autor: motobandyta
to nie masz HISS w swoim moto?

Post: 09 lipca 2008, 20:37
autor: wlodek23cbr
witam jam mam w swojej cbr crashpady LSL nie trzeba wiercic sa rozne kolory na www.scigacz.pl znajdziesz

Post: 09 lipca 2008, 22:27
autor: fabiq
tylko czy taki crashpad zamocowany jedna sruba do ramy na przedluzonym ramieniu nie zmieni swojego miejsca pobytu w razie paciaka? mysle ze jest to takie klejenie silnika na poxipol - i tak sie CENZURA

Post: 11 lipca 2008, 21:54
autor: jaro
Mam HISSA ale chciałem założyć jakis alarm,a co do tych Craschpadów moze poczekam do motobazaru żeby oglądnąć co i jak chyba że znajde w sklepie cos konkretnego,dzieki za info panowie.

05

Post: 14 stycznia 2009, 22:08
autor: sisi1623
witam koledzy, mam pytanie odnosnie czy mocowanie crasch padow z 06 roku beda posawac do 05 w sc57. szukalem na necie ale mam tylko LSL ale sa za drogie ponad 550 zl. moze ktos wie gdzie mozna kupic cos za mniejsza kaske....

Post: 14 stycznia 2009, 23:50
autor: daniello22
fabiq pisze:tylko czy taki crashpad zamocowany jedna sruba do ramy na przedluzonym ramieniu nie zmieni swojego miejsca pobytu w razie paciaka? mysle ze jest to takie klejenie silnika na poxipol - i tak sie CENZURA


Miałem pierwotnie crash-pady pewnej niemieckiej firmy której nazwy teraz nie pamiętam, jest to nie istotne :wink: Były one dość krótkie, w kształcie grzybka, mocowane na srubie do ramy i silnika. Po szlifie efekt był taki, że starła się połowa crash-pada chroniąc przednią owiewkę, niestety moto oparło się również na części zadupka-ale minimalnie, większość przyjął set pasażera :D Także spełniły swoją rolę w 100%. Pewnie duże znaczenie bedzie miała długość śruby i właściwości materiału z jakiego są wykonane...
Jakiekolwiek przedłużanie ramienia bedzie pogarszało właściwości...Chodzi o to żeby się ładnie strał przyjmując energię z uderzenia a nie wygiął czy połamał...
Obecnie mam założone dłuższe walcowe na krótkiej śrubie,ale mam nadzieję że nie bedę miał okazji opisywać jak się sprawdzają :P

Post: 16 stycznia 2009, 10:02
autor: JUNIORlu
Jesli chcesz tanim kosztem i nie chodzi ci o logo producenta, masz kogos z tokarką to kup sobie ertalon i jesli masz troszke zmyslu technicznego to bez problemu pomiezysz dlugosci. Wielu moich znajomych ma wlasnie takie crasze. Niejednokrotnie zdawaly egzamin bo ertalon wlasnie sie sciera a nie peka. Mnie do mojego moto wyszlo 100zl ze wszystkim. Zrobilem sobie kapke dluzsze. Moze gozej wyglada ale mozna moto polozyc podniesc bez zadnej ryski.

Post: 27 stycznia 2009, 22:40
autor: babyy82
Zrobilem sobie kapke dluzsze. Moze gozej wyglada ale mozna moto polozyc podniesc bez zadnej ryski.


Moglbys dac jakies foto tego jak ci to wyszlo. Lub jakis opisik w ktorym miejscu mocowales, w jaki sposob i jaka masz dlugosc tych craszow.
Jestem wlasnie na etapie robienia sobie i chetnie cos sie dowiem lub wymienie spostrzezenia.