FORUM.FIREBLADE.PL

jak w temacie mam problem jaki olej wybrać do sc57b, niewiem czy syntetyk czy półsyntetyk raczej to bedzie castrol lub motul.przebieg moto to 14 tyś km i niewiem co było wcześniej zalewane.....a cha no i gdzie najtaniej, chyba ktoś z forum sie tym zajmował tzn handlowaniem olejami.....dzieki zgóry za pomoc

jest już kilka tematów o olejach (niekoniecznie do sc57 ale i tak można sporo z nich wywnioskować). ja mam castrola power1 racing 10W50 syntetyk. jak cię stać możesz też zalać motulem 300V, niektórzy mówią że lepszy. niezależnie co było wcześniej wlane (a pewnie był półsyntetyk) to i tak zalałbym syntetykiem.

Motul 300V obowiązkowo. To nie jest GS 500.

Guliver a co Ty wiesz o olejach?:) chyba że swoją wiedzę opierasz na tym co przeczytasz z pudełka

ludzie czytajcie manuale, które są dostępne na tej stronie. producent podaje kilka rodzajów olejów spełniających wymaganie do tego silnika i przestańcie zadawać durne pytania typu: "mam problem, nie wiem jaki olej wybrać" i przede wszystkim przestańcie udzielać jeszcze głupszych odpowiedzi typu: "obowiązkowo motul". nasłuchaliście się opinii "snawców" tematu i teraz powtarzacie głupoty.

po to jest to forum żeby pytać o wszystko,jeśli Ci sie nie podoba możesz sie przenieść na www.piżdziki.pl

ps. a w manualu to wielkie gówno pisze, jaką lepkość oleju wybrać....
chodzi mi o to kto na jakim śmiGa i co o nim mi powie...

Myśle , że niema się o co spinać. Kolega Leguś sensowne pytanie zadał - przynajmniej bardziej uzasadnione niż wiele innych tematów. Mój znajomy mechanik bardzo chwali motula 300v i ja taki lałem do SC33 nawet. Generalnie ja bym do takiego moto jak Twoje zalał 300v a jeżeli coś innej firmy to raczej tylko z górnej półki - szkoda na tym oszczędzać.

a co można powiedzieć po przejechaniu 10 kkm na castrolu, motulu lub innym oleju. jakieś szczególne wrażenia??? to nie jest taniec z gwiazdami!!!!!! poza tym mało kto robi na jednym motocyklu takie przebiegi żeby się dzielić własnymi wrażeniami z używania ulubionej marki oleju. konkluzja jest taka: nie dajcie się "chłytom majketingowym"!!!! kupuj oleje do motocykli o odpowiedniej specyfikacji podanej przez producenta głównie ze względu na dodatki do sprzęgła. poczytaj sobie ten temat: http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... 63&hl=olej.

pozdrawiam

O co tyle nerwów. Wyluzuj się kolego. Ja polecam motula bo zajebiście pachnie - tak to uzasadnie. A tak na poważnie jak ktoś zrobił tyle silników co mój znajomek to już jakieś zdanie ma. Koleś jest coś ala Cziken z naszego forum w temacie mechaniki.

Witam!!
Mnie MOTUL też zajebiście pachnie .. podobnie pachnie BEL-RAY .. ale co by mnie tu nie spalili na stosie to powiem tylko tyle że jak nie wiesz co było to nalej pół-syntetyk . Bo nie ma nic gorszego jak do silnika gdzie był pół-syntetyk wlać syntetyk ... i to nie tyczy się tylko motocykli a wszystkich silników .. 14.000 km to już trochę jest na maszynę do katowania ( no co prawda nie wiadomo jak kto tym jeździł no ale .... ) ... Więc obyś nie wlał "rzadszego" niż był bo to nie wychodzi na dobre

gsxrlukasz pisze:Guliver a co Ty wiesz o olejach?:) chyba że swoją wiedzę opierasz na tym co przeczytasz z pudełka

A tak się składa że wiem coś nie coś na ten temat. Pracowałem w InterMotors i zaopatrywałem w oleje niejeden lubelski serwis i niejednego motocyklistę. Ponadto mam kolegów którzy na co dzień zajmują się mechaniką motocyklową i zdecydowanie polecałbym 300v 10W40 lub jak kto woli Castrol Power 1 Racing 10W50. Trzeba tylko pamiętać że na nasze warunki klimatyczne najlepiej jest wybrać lepkość 10W40 (zresztą taką zaleca producent). Zatem polecam Motul 300V 10W40. Tylko biorąc 300V trzeba sprawdzić bo występuje również w wersji 5W40 (wersja FL - Factory Line) oraz 15W50.

Troszkę teorii:
Jak kupujesz z salonu to nie zalewa się od razu syntetyka. Wlewasz mineralny i po około 300km-500km zlewasz go aby po dotarciu elementów cały syf spłynął. Potem zalewasz już półsyntetyk lub suntetyk (w zależności od zasobu kieszeni - ponieważ po około 1000-1500km znowu zlewasz cały olej) i dopiero teraz zalewasz syntetyk. Następne wymiany co sezon lub jak w serwisówce co ustalony limit km.

P.S. Jeśli to nie przekonuje to jeszcze jeden argument. Mój znajomy który profesjonalnie od lat zajmuje się stuntem leje do swojego GSXR 750 olej 300V i mimo ostrego żyłowania nic z silnikiem się nie dzieje.

To tyle. Ale oczywiście każdy ma inne doświadczenia. I co osoba to inna opinia zatem nie będę usilnie stawiał na swoim. Po prostu staram się pomóc koledze.

[quote="A.S."] Bo nie ma nic gorszego jak do silnika gdzie był pół-syntetyk wlać syntetyk ... Więc obyś nie wlał "rzadszego" niż był bo to nie wychodzi na dobre

pytam bo nie wiem- CZEMU??????