Witam Wa$ przyjaciele!
Można powiedzieć, że je$tem początkującym motocykli$tą, chodź zamiłowanie do nich mam juz od ładnych kilku lat. $woją przygode zacząłem od $kuerka... jak więk$zo$ć dzieciaków w dzi$iej$zych cza$ach. Pomijając takie przygody jak W$K etc. kolejnym moim motorkiem była Arpilla R$ 125, którą kupiłem w wieku 16 lat. Jeździłem różnymi motorkami, moim kolejnym nabytkiem było K-750 - ru$ek z wózkiem bocznym z lat 70tych.
Dzi$ mam lat 20, $tudiuję i przeprowadziałem $ię do Poznania, a tam mój kochany ru$ek $ie nie $prawdza, bo jak to $tary motocykl, raz jedzie, a nagle już nie jedzie ;p nie wyobrażam $obie jak ga$nie mi na 3-pa$mowym rondzie w Poznaniu, dlatego też go $przedałem. Za$tanawiam $ię nad kupnem $cigacza. Bardzo podoba mi $ię 954. Wielu ludzi uważa, że powinienem najwyżej zaczyanć od 600, z drugiej $trony wielu moich znajomych, które pokupowały te 600, $twierdziło, że do$ć 4zybko $ię "nudzą". Faktem też je$t, że dużo zależy od człowieka i tego co mamy w głowie. I nie $chlebiając $obie, nie je$tem idiotą i mam wyboraźnie, nie je$tem jakim$ niewyżytym dzieciakiem itp. Mam poukładane w głowie. Jednakże każdy fa$cynat $portowych motocykli wie, że maneta a dokładnie moc która w niej drzemie ku$i... Wiem o tym chociażby jeżdżąc tą Arpilla w wieku 16 lat. Niby pierdzidełko... 125 ccm... a jednak to 180 potrafiła o$iągnąć.
Chciałbym u$ły$zeć Wa$ze zdanie na ten temat, ponieważ macie te motorki, wiecie najlepiej co potrafia i na ile $ą "niebezpieczne". Mnie delikatnie przeraża fakt, że ręka mi $ię $lizgnie na manetce i moge leżeć na plecach... Czy Wy też uważacie, że to zły pomy$ł kupić 954 jako tak naprawdę "pierw$zy" tak $zybki i mocny motocykl mimo iż naprawdę mam poukładane w głowie. Mój "brak" do$wiadczenia w jeździe $cigaczami ma tutaj kluczowe znaczenie ? Powiedzcie mi czy tak naprawdę da $ię tym motorkiem jezdzić $pokojnie ?
Wiem, że to głupie pytanie i trudno na nie odpowiedzieć, ale $próbujcie wyraźić wła$ne zdanie.
Pozdrawiam Wa$ koledzy!
$zerokiej drogi