Miałem Dominatora w R6 (kupiłem wydech bodajże w lipcu 2011), dopiero po dwukrotnej interwencji znajomego spawacza trzymał się jak należy, miałem model triowalny, wyglądało kozacko, brzmiało fajnie. Kumpel miał w VTR SP1 też dominatory, do tego bez db-killerów...na światłach stojąc obok niego tylko po obrotomierzu byłem w stanie stwierdzić, czy mój motor chodzi. Też chyba ze dwa razy wydechy wylądowały u spawacza, padały spawy przy rurze dolotowej.
W SC57 zostawiłbym wybebeszony oryginał, jeśli nie stać Cię na żadną Youshime to nic innego ładnego nie znajdziesz, sam osobiście mam oryginalny wybebeszony tłumik i jestem zadowolony zarówno z brzmienia jak i efektu wizualnego, a na dodatek masz homologację na nim, więc jest argument w razie problemów z policją
Pozdro!