Mam mały problem, motocykl czym bardziej ciepły to ciężej pali.
Na zimnym jest ok. Ale jak ma okolice 90-100st to trzeba kręcić z 20 sekund.
Czasem pomaga lekkie dodanie gazu. Jak zostawię go na 15 min jest ok.
Co zrobiłem:
1. Wymienione świece, NGK IMR9C-9H
2. Sprawdzone luzy zaworowe. Wszystkie są w tolerancji czyli ssące 0,16 +- 0.03 i wydechowe 0,27 +- 0.03
3. Ładowanie ok, w okolicy 13.8V. Aku był też kablami równolegle podpięty z małego 44Ah akumulatora samochodowego aby poprawić prąd rozruchowy i wykluczyć jego usterkę. Moto kręci wtedy jak poj...ne ale i tak nie odpala poprawnie.
4. Podciśnienia "wizualnie i organoleptycznie raczej ok.
5. Podmieniany czujnik temperatury.
6. Wymieniony na inny czujnik wałka (ten w głowicy)
7. Sprawdzone ciśnienie paliwa, cały czas utrzymywane jest między 3-3,5bar więc chyba ok?
Ma ktoś jakiś pomysł? Ręce opadają, zaraz wykończę rozrusznik... i siebie