Gdy motocykl stoi zaraz po odpowietrzeniu i go rozgrzeję to rozgrzewa się do 104 gdzie przy 102 włącza się wentylator i chłodzi go do 99 stopni. Problem zaczyna się gdy jedzie. Wcześniej podczas jazdy raz miał 70, potem 100 i tak sobie falowało. Wymieniłem cały płyn i odbyłem jedną jazdę gdzie temperatura osiągała 120-125 i to była ostatnia jazda, więcej nie próbuje. Zuważyłem też, że lubi sobie leciuteńko przykopcić jak się przegazuje lekko fioletowo-czarnym dymkiem.