Siemanko.
Mam w mojej SC57b do poprawienia kierunkowskazy - nie działają. Chodzi o to, że poprzedni właściciel wymienił oryginalne kierunki na diodowe Barracudy, które są podpięte przez oporniki (nie wiem dokładnie jakie) i został oryginalny przerywacz ale coś poszło chyba nie tak bo niestety kierunkowskazy nie działają. Dostałem informacje, że muszę wywalić te oporniki w kierunkach i wymienić przerywacz na "ledowy", bo oryginalny jest spierniczony.
I tak się teraz zastanawiam, z elektryką jestem cienki ale tak na chłopski rozum to chyba mało prawdopodobne jest, że ledowe kierunki spaliły przerywacz przystosowany do normalnych kierunkowskazów. Prędzej chyba by się same kierunki spaliły, dobrze mi się wydaje? Co o tym myślicie?
Aaaa i jeszcze jedno. Do wymiany przerywacza, muszę zrzucić lewą owiewkę - to wiem ale jakbym chciał zdemontować prawy, przedni kierunkowskaz to idzie to zrobić np. przez zdjęcie tego wewnętrznego górnego plastiku (wypełnienia) który jest przykręcony do prawego boczku? Chcę jak najbardziej ograniczyć rozbieranie motocykla, bo nienawidzę się grzebać przy plastikach w sportach.