czas na kolejne fotki
Bardzo mnie wkurzała ta pęknięta miska olejowa.Po rozkręceniu oczom mym ukazał się ładny czysciutki dół silnika ,w misce żadnych syfków , a na sitku smoka zero zanieczyszczeń
.Natomiast miska zamiast jednego okazała się mieć trzy pęknięcia.Szybka decyzja - nowa miska.Tym bardziej że ostukiwanie miski dawało dziwny głuchy odgłos .Miska przyszła dość szybko (RC36 II i jedynka z roku 93 mają te same miski! ) szybkie przyłożenie i...
a tu nowa miska
uskok miał jakieś 3 mm
tak że dotykał smoka.
Nowa miska wyczyszczona ,czarny silikon i montaz
nawiasem mówiąc ma ktoś pomysł lub widział sposób na wywalenie tych metalowych węży olejowych .Są takie flansze malutkie do kupienia od czegoś ? ,żeby zakuć nowe węże
Następny etap - ooo ktoś mi włożył silnik w ramę
- karwa myślałem że mi gały wyjdą wierzchem z wysiłku
mała renowacja tylnego zacisku - znalazłem parcha w pudełku
rozebranie ,czyszczenie ,lakierowanie i złożenie do przysłowiowej kupy
w między czasie próbuję sie zmierzyc z kolektorami.Fak - 20 letnie kolektory z wżerami nie są tym co lubie czyścić.Specjalnie nie mam na nie pomysłu oprócz listkownicy ściernej.Robota głupiego.Na szczęście ściany sa na tyle grube że na zebranie materiału można sobie pozwolić.Myślałem nad piaskowaniem ew. szkiełkowaniem,ale to mi ubytków nie wyrówna
wstepna obróbka
przmiarka baku
i......zadupka
nie będzie lekko , mocowanie kompletnie CENZURA.Mam juz tulejki zaplanowane,ale dół jeszcze muszę obmyśleć
Zadupek pochodzi z CB1000R `08-11 jak dla mnie jest to mistrzostwo ,z tym szpicem (lampa led) na tyle.Nie jest może tak streetfighterowy jak kolegi
Arno ale daje rade.Problem z nim jest taki że wszelkiem przeróbki sa mocno utrudnione bo jest to odlew.Zdecydowałem sie po raz kolejny na gotowca bo boje sie że poległbym na dopasowywaniu czegoś własnego(wypełnienie ,plastiki itp)
Na koniec wisienka - dzieki koledze
walek809 udało mi sie po raz kolejny wyhaczyc półkę na prosta kierę do 954
to tyle na razie