Strona 1 z 2

Jak wypłaca ubezpieczalnia za szkode

Post: 01 czerwca 2011, 20:16
autor: roksc33
witam mial ktos stycznosc z wyplata odszkodowania za zniszczenie motocykla poniewaz pare dni temu pani mnie nie widziala i wyjechala . i sie stalo.
jezeli mial ktos podobna sytuacje i moglby podac co bylo uszkodzone i jaka kwote dostal jestem ciekaw.
drugie pytanie to jezeli jest czacha i lampa rozsypana w drobny mak albo ma jedno pekniecie liczy sie tak samo za zniszczony element?

Post: 01 czerwca 2011, 20:39
autor: walek809
niemów że już po twoim streecie ?

Post: 01 czerwca 2011, 20:41
autor: konrad0k
Wysokości odszkodowań bywają tak różne że ciężko powiedzieć ;) jedni dostają sporo bez problemu..inni mają problemy...różnie bywa ;)
wydaje mi się że jeżeli jest pęknięcie to liczą jak za nową oryginalną część :)

Post: 01 czerwca 2011, 20:51
autor: roksc33
walek809 pisze:niemów że już po twoim streecie ?


zaden street orginal plastik:) nie ma tragedi lampa czacha wypelnienia boczek migacz dzwignia zmiany biegow szyba wypelnienia czachy itd. ogolnie do ogarniecia ale duzo rzeczy pouszkadzanych a skladale go na igle bez klejenia itd.

Post: 01 czerwca 2011, 20:52
autor: toper-utl
W poprzedni poniedzialek mialem poodbna przygode na sc33 99, tylko ze mnie mlody koleszka trafil. Lekko na szczescie, moto nie położyłem i nie zgasło nawet. Pekla czacha, wewnetrzne wypelnienia czachy 3 sztuki, lampa, błotnik porysowany, i stelaz zegarow lekko wygiety. Wycena wg aso: czesci 8 tys , robota 300 pln. Wstawilem na naprawe bezgotowkowa i wszystkie powyzsze czesci bede mial oryginalne i nowe. Jesli walczył bym o kase dostał bym pewnie 3, max 4 kpln gdyz ozekli by szkode calkowita. Wtedy wyplata to rozniaca w wartosci dobrego sprzetu (sc33 99 powiedzmy 10-11k) , i ceny za jaka mozna sprzedac moto po dzwonie - u nas cos okolo 6-7 kpln, zazwyczaj wychodzi to słabo bo jedyne co wtedy mozesz kwestionowac to wartosc sprzetu po dzwonie ze niby nie do sprzedania w tej kasie. Ja mojego mialem w naprawde super stanie i takiego chce dalej miec dlatego robie to bezgotowkowo na nowych czesciach w aso. Jesli cos ma chociaz małe pekniecie musza liczyc jako nowe, rysy tez kwalifikuja owiewki do wymiany na nowe, bo honda w motocyklach nie przewiduje klejenia czy malowania elementow. U mnie blotnik ma ryse 4 cm , zero pekniecia i bede mial nowiutki, lampa ma urwane jedno mocowanie i to samo, nawet lekko wygiety stelaz zegarow czy zarysowane lusterko 0,5 cm.

Wszystko zalezy co chcesz osiagnac z tej kolizji, czy zajebisty stan moto, czy kasa do kiermany. Napisz a postaram sie poradzic co zrobic w danym przypadku.

Post: 01 czerwca 2011, 21:09
autor: roksc33
mam doslownie identyczne uszkodzenia:) motocykl nawet nie zgasl i sie nie przewrócił uderzylem w boczne drzwi lewa strona moto. i mam identyczne uszkodzenia jak ty:) ale motocykl nie jest w ssuper stanie. poprostu poprzedni wlasciciel nie dbal o niego. wiec wolalbym gotowke

Post: 01 czerwca 2011, 23:20
autor: toper-utl
Umow sie na ogledziny, zaproponuja ci jakies smieszne pieniadze, niezaleznie od tego co beda oferowali napisz odwołanie - zawsze warto !!!
Sposob napisania odwoalania zalezy od tego do jakiej grupy zakwalifikuja szkode::

1. Normalna naprawa na podstawie kosztorysu. Według ubezpieczyciela jest ona wtedy ekonomicznie uzasadniona - zazwyczaj wtedy gdy nie przeracza 70% wartosci pojazdu przed wypadkiem. W tej sytuacji musisz walczyc aby uznali naprawe za jak najbardziej kosztowna ale max do granicy 70% wartosci bazowej sprzetu !!!. Dobrze miec do tego kosztorys naprawy z serwisu lub opinie niezaleznego biegłego pz mot-u (oba przypadki to koszt od 150 - 300 pln), ale dzieki temu lawiej jest cos uzyskac. U ciebie jesli moto nie bylo idelane na pewno wartosc bazowa moto troche zaniza, więc pole manewru sie nieco skurczy. Do 100 % wartosci naprawiaja tylko bezgotowkowo w serwisie.

2. Szkoda całkowita. W twoim przypadku bardziej prawdopodobne. Wartosc naprawy ponad 70% wartosci moto przed dzwonem. Wypalacaja wtedy wartosc pojazdu przed wypadkiem, pomniejszona o kwote za jaka mozesz sprzedac "wraka". Musisz wtedy pisac odwolania tak aby maksymalnie powiekszyc wartosc moto przed szkoda i zanizyc wartosc gruzu, ze niby nikt nie chce kupic itp...

Do jakiej kategorii trafi twoj w glownej mierze zalezy od rzeczoznawcy z ubezpieczalni, jesli policzy nowe czesci to na 100% szkoda calkowita , a jesli uzywki + lakier i naklejki to pewnie normalna naprawa. Lepiej zeby nie bylo szkody calkowitej, bo na tym zazwyczaj wychodzi sie gorzej i ciezej cos wiecej wywalczyc.

Post: 02 czerwca 2011, 07:39
autor: walek809
jak będzie koleś z ubezpieczalni na oględzinach to pokazuj mu każdą urwaną śrubkę i pęknięty plastik wszystko bo on to obskoczy z wierzchu i dostaniesz mniej .
jak umnie byli od auta to tez z wierzchu obejrzał i się zabiera to ku... panie a to a spód schyl sie pan i wyszła szkoda całkowita samochód miałem an części i 90% ceny giełdowej za którą i tak bym auta nie sprzedał bo wcześniej przed kolizją było na allegro i oferty były śmieszne :) Ja wtedy byłem z tych zadowolonych z wypłaty odszkodowania

Post: 02 czerwca 2011, 15:48
autor: RobKlim
jesli masz duzo strat to ubezpieczalnie nie będzie się bawic w napraswy i policzą ci jako strate całkowitą,czyli wycenią ci wartosc motocykla rocznikowo i odejmną to co z niego zostało żebyś sobie sprzedal lub co chciał z tym zrobic,ja tak miałem z poprzednim moto,a najlepsze że sam musialem robic kosztyorys w serwisie bo ubezpieczalnia z którego było OC nie ma bazy doi wyceny motocykli a wiadomo serweis wycenia wszytko na nowe częsci,ale nie narzekam na to dzieki temu mam teraz bladego :mrgreen:

Post: 02 czerwca 2011, 23:25
autor: roksc33
zrobilem dzisiaj liste co w moto polecialo. lub ma jakies rysy itd co o tym myslicie rzeczoznawca bedzie z link4
lewy dekiel
dzwignia zmiany begow
wypełnienia wewnetrzne l i p
wypelnienie zewnetrzne l i p
czacha
lampa
szyba
kierunkowskaz
serwisówka lewa
liczniki

Post: 03 czerwca 2011, 07:23
autor: walek809
ja tamtą szkodę też miałem z L4 nie miałem z nimi problemów wypłacili dość szybko chyba 2tygodnie i kasa już była na koncie

Post: 03 czerwca 2011, 07:31
autor: nys
Ja zrobiłem tak że po dzwonie zgłosiłem od razu szkodę u siebie w ubezpieczalni czyli PZU,po 2-3 dniach przyjechał rzeczoznawca(bezstronny) bo z mojego OC i spokojnie zaczeliśmy wyceniać wraka. I tak jak koledzy pisali liczy się wszystko nawet najdrobniejszy szczegół. Gdy wycena jest zrobiona idzie do ubezpieczalni winnego,tam z reguły już im się nie opłaca wysyłać swojego rzeczoznawce i spokojnie przystają na wycenę z twojego OC, w moim przypadku od razu nie była zaniżona i obyło się całe szczęście bez pisania odwołań. Wydaje mi się że to dobry sposób i zaoszczędzenie dużo czasu.