Dzisiaj jest 11 maja 2024, 21:49

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Fajer leży

Miejsce przeznaczone do ogólnych rozmów na temat motocykli Honda ;)

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 30
Rejestracja: 12 czerwca 2010, 20:31
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: ZX6R
Rok produkcji: 2009

Fajer leży

Post » 05 maja 2011, 08:55

Panowie, siedzę sobie w domu, nagle domofon, sąsiad:- "pana motocykl leży przewrócony w hali garażowej", nie będę tu pisał, jakie emocje miałem.
Schodzę patrzę, CENZURA moja honda leży CENZURA do góry kołami :placze: :placze: :placze: , okazało się, że sąsiad rano się spieszył do roboty, cofną i puknął w mój motocykl!!!
Zostawił, kartkę z namiarami, że przeprasza i w ogóle ble ble ble. Spotkałem się z gościem, okazał skruchę, tak, że nawet nie potrafiłem się na niego wylądować.

No nic, straty: porysowane przedni błotnik, osłona baku, załupek, odważnik kiery, klamka sprzęgła niby prosta, ale po naciśnięciu nie składa sie równo w osi z manetka, siedzenie kierowcy się dziwnie rusza, tak jakby jakiś uchwyt pod spodem się ułamał, no i najważniejsze, moto stało na podpórce, jak się przewróciło to razem z nią w wyniku, czego porysował się i lekko wgniótł wahacz.

Motocykl, był prawie nowy, 5000 km, zero rys, jak nówka, chciałbym, aby taki był po naprawie, żadne malowani czy inne ulepy, po prostu oryginał tak jak był przed glebą,
Sprawca ma oc w Allianzie.

Moje pytanie, jak to wygląda, czy mogę liczyć na kompletną naprawę, czy ubezpieczalnia może takie drobne uszkodzenia zaliczyć do naprawy czy musi wymienić na nowe. Jak się do tego zabrać??

Pozdrawiam
Maniek

Awatar użytkownika
 
Posty: 349
Rejestracja: 22 września 2009, 18:05
Lokalizacja: Nysa
Pochwały: 3
Motocykl: 1000 RR sc57B. Nareszcie :)
Rok produkcji: 2006

Post » 05 maja 2011, 09:54

Słuchaj sprawa wygląda tak że najpierw to kolo musi napisać ci oświadczenie w którym zawarte są wszelkie jego dane takie jak nr prawka nr rej pojazdu ,nazwa ubezpieczalni i nr polisy oraz jego dane personalne pesel imiona rodziców adres zamieszkania.W oświadczeniu niech napisze jaki był przebieg zdarzenia. skoro było to na parkingu to jest to szkoda parkingowa. Idziesz z tym oświadczeniem do jego ubezpieczalni wraz z tym oświadczeniem i zgłaszasz szkodę. Na pewno będą się pultać że dlaczego bez udziału policji, ale nie daj się zbyć. Taka forma kasacji szkody jest dopuszczalna w ustawie o ubezpieczeniach komunikacyjnych. Jeśli chodzi o kompletną naprawę to nie wiem jak się do tego usytuuje jego ubezpieczalnia, bo żeby uznać szkodę całkowitą wartość napraw musi przekraczać wartość motocyklu. Ale bądźmy dobrej myśli.
Byle do Wiosny :)

 
Posty: 433
Rejestracja: 10 grudnia 2008, 21:53
Lokalizacja: Częstochowa
Motocykl: Suzuki Gsx-r 1000 K9
Rok produkcji: 2009

Post » 05 maja 2011, 14:03

zeby byla szkoda calkowita musi przekroczyc 70% wartosci motocykla.

masz mozliwosc wstawienia moto do salonu tylko to sa takie cwaniaki ze np motocykl jest wart 60tys a szkoda wynosi 45tys jezeli koszt naprawy w salonie wyjdzie 50tys to ty musisz z wlasnej kieszeni doplacic te 5 tys :(

 
Posty: 812
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 22:29
Lokalizacja: Opole Lub
Pochwały: 1
Motocykl: r1, drz 400
Rok produkcji: 0

Post » 05 maja 2011, 17:11

dobrze ze sasiad
nie okazal sie CENZURA
sisi to jest gość

Awatar użytkownika
 
Posty: 660
Rejestracja: 02 marca 2009, 21:45
Lokalizacja: Olesno
Pochwały: 4
Motocykl: HONDA CBR 1000RR
Rok produkcji: 2004

Post » 05 maja 2011, 17:49

goOly19 pisze:dobrze ze sasiad
nie okazal sie CENZURA


Dokładnie a tak przykładny sąsiad straci tylko kilka procent z ubezpieczalni a Ty będziesz miał moto jak nowe :one: no prawie :D ale dobrze, że jest sprawca i to się liczy...życzę powodzenia.

Awatar użytkownika
 
Posty: 11
Rejestracja: 29 września 2010, 19:45
Lokalizacja: Pruszcz G
Motocykl: CBR1000RR
Rok produkcji: 2004

Post » 05 maja 2011, 18:38

Naprawa z OC sprawcy do 100% wartości moto przed szkodą. Lepiej sobie wcześniej wszystko policzyć bo w serwisie nie ma opcji malowanie tylko wymiana na nowe i jak wahacz porysowany to już koszt około 9k zł plus koszty owiewek, osłona baku itd.. Do tego wliczasz oczywiście też koszty roboizny w serwisie. Jak wyjdzie powyżej 100% wartości moto to szkoda całkowita i wtedy za to co dostaniesz z ubezpieczalni to już moto nie doprowadzisz do stanu kolekcjonerskiego.
Świat przez wizjer kasku wygląda zupełnie inaczej.

 
Posty: 408
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 22:57
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 3
Motocykl: sc57 04'
Rok produkcji: 0

Post » 05 maja 2011, 18:56

No i co straszycie chłopaka... sprawa nie jest taka zła. Idź zgłosić szkodę, czekaj na wycenę i zobacz ile zaproponują. Zapytaj ile w serwisie by chcieli za naprawę tego (nowe części) i zastanów się co chcesz naprawi, co wymienić itp. Może dostaniesz 30 tys a w serwisie powiedzą 25tys? Wtedy będziesz 5 klocków do przodu :) Tylko nie dawaj od razu do serwisu moto bo jak zaczną robić a później się okaże że kasy nie wystarczy to będzie problem. Ważne jest aby w serwisie nie policzyli więcej niż motocykl jest warty (wg wyceny ubezpieczalni, która swoją drogą będzie jeszcze zaniżona). Jeśli będzie tak że moto warte jest 40 tys, ubezpieczalnia chce wypłacić 25 tys ale serwis wyceni naprawę na 38 tys to możesz oddać do serwisu i oni rozliczą się bezgotówkowo z ubezpieczalnią.

szkoda całkowita to ponad 100% wartości pojazdu w przypadku OC, w przypadku AC jest 70% (choć jest to niezgodne z przepisami...)

Awatar użytkownika
 
Posty: 30
Rejestracja: 12 czerwca 2010, 20:31
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: ZX6R
Rok produkcji: 2009

Post » 05 maja 2011, 19:21

A wię sytłacja wyglada tak, dałem moto do salonu hondy, mają zrobic żetelną wycenę, potem do serwisu wołam rzeczoznawcę, aby zrobił swoją wycenę w oparciu o wycenę salonu (podobno rzeczoznawcy w polsce słabo znają się na motocyklach), i czekam co będzie.

Moje obawy dotyczą tego że uszkodzenia są znikome ale są. Na przykład na wachaczu jest mały wgnioteki i z 2-3 ryski a koszt wahacza to 7 tyś netto. Dlatego myślę że ubezpieczalnia będzie robiła schody, a ja zostane z porysowanym moto.

Ma ktoś doświadczenia, z podobnymi drobnymi uszkodzeniami ??

 
Posty: 408
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 22:57
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 3
Motocykl: sc57 04'
Rok produkcji: 0

Post » 05 maja 2011, 19:38

Odszkodowanie ma zapewnić doprowadzenie motocykla (pojazdu) do stanu przed kolizją. Tak więc jak są wgniotki na wahaczu których oczywiście nie da się usunąć a w dodatku stwarza to zagrożenie bo została naruszona konstrukcja wahacza (trochę naciągane ;) ) to trzeba go wymienić.

Awatar użytkownika
 
Posty: 106
Rejestracja: 06 lipca 2009, 22:52
Lokalizacja: Ciechanów
Motocykl: CBR 954
Rok produkcji: 2002

Post » 06 maja 2011, 00:22

Możesz przeczytać TO. Historia podobnego przypadku.
CBR F3 -> CBR F4i -> CBR 954rr

Awatar użytkownika
 
Posty: 591
Rejestracja: 21 kwietnia 2009, 18:38
Lokalizacja: Radomsko
Pochwały: 1
Motocykl: sc57a
Rok produkcji: 2005

Post » 06 maja 2011, 07:39

Ja bym się rozliczył gotówkowo i szukał części na własną rękę, na bezgotówkowo tylko stracisz.

Apropo oświadczenia, miałem kiedyś spory problem. Kierowca autobusu urwał mi w aucie lusterko poszedłem mu na rękę i spisaliśmy oświadczenie. Co się później za gościem zjeździłem żeby odzyskać pieniądze. Dopiero interwencja u dyrektora MZK pomogła.
Moto Psycho

Awatar użytkownika
 
Posty: 30
Rejestracja: 12 czerwca 2010, 20:31
Lokalizacja: Gdynia
Motocykl: ZX6R
Rok produkcji: 2009

Post » 09 maja 2011, 08:28

SuperAs pisze:Możesz przeczytać TO. Historia podobnego przypadku.


Dzięki za tego linka, daje to jakis obraz sprawy.

Następna

Wróć do Ogólne Dyskusje

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości