FORUM.FIREBLADE.PL

[ Dodano: Wto Cze 30, 2009 12:44 pm ]
Witajcie,
sorki ze tak dziwnie to zabrzmi,ale pracuje w Doradztwie finansowym i mam ciekawą oferte i pomyslalem ze wrzuce tu info:)
Juz nie chodiz o kredyty na korzystnych warunkach, ale mam taka ciekawą oferte "Auto karty".

Karta na oświadczenie limit 1000-10000 na paliwo:)
Obejmuje wszystkie transakcje rozliczane za pomocą terminala na stacjach paliw,..Wszystkich stacjach paliw(łącznie z TESCO,AUCHAN,itp..)
Paliwo wychodiz tansze jakoś osrednjio o 10,15gr. polega ot na tym, że tankujecie, placicie karta, i do 54 dni, to co jest wydane,zwracacie bez dodatkowych kosztów, a dostajecie spowrtem zwrot 2,5%

wiec wychodzi to, ze jak sie wydaje ok.tysiaka na wahe, moto, fura,to 25 zl, zwrotu...

Troche malo,ale zawsze na kieliszek chleba:P

Czy interesuje was tyakie rozwiazanie???

całkiem spoko przez 4 miechy wydałem na ropkę do fury prawie 2,5tysia więc miałbym już jedno tankowanie za friko fajera chyba jedyny minus to, że trzeba po tych 54-ech dniach na raz wyskoczyć z większej kasy za to paliwo, płacąc od razu na stacji jest to może odrobinę mniej odczuwalne

no i najważniejsze... czy jest jakiś koszt uzyskania i utrzymania takiej karty?

No wlasnie koszt utrzymania karty i to ze to dziala tylko chyba na niektorych stacjach gdzie z reguly to paliwo jest drozsze to raczej sie nie oplaca.

..działa na wsyztskich stacjach w polsce i nie tylko...działa tez na tanich Tesco Auchan biedronka-sromka itp

wszytstkie gdzie karta mozna placic...
a koszt karty jezeli pzez rok wykorzystasz limit ktory zostal ci przyznany(np.1000) i jak co miesiac bedizes ztankowac za tysiaka to karta jest za free... w przypadku gdzie nie wykorzystujesz limitu, koszt karty za rok 85zl(oplata pobierana na koniec roku)...

sam sie zastanawialem czy warto,ale jednak cos tam do kieszeni wraca..

Co m-c tysiak na paliwo?
To chyba ciężko wyrobić takie minimum...
Poza tym pogoda w tym roku tak dopisuje, że moje moto akurat stoi 90% czasu w garażu zamiast jeździć. Lata w tym roku nie będzie

Mi proponowano kartę kredytową na wszystko co można kupić - normalne codzienne zakupy łącznie z paliwem.
Miesięcznie chyba babka mówiła, że trzeba wydać 500zł i uzupełniać w terminie. Zwrot chyba 2%. Karta również za darmo. Nie pamiętam z jakiego banku dzwoniła, ale mnie to nie zadowoliło.
Musiałbym pilnować ciągle ile wydałem gotówki, albo latać i szybko wyrabiać limity. Później uzupełniać wybraną gotówkę i co? Raz zapomnę, albo nie wydam 500zł i po PTOKACH