Dzisiaj jest 26 czerwca 2025, 03:17

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Jak Polskie władze(Policja) walczą z alkoholem na drogach

Miejsce przeznaczone do ogólnych rozmów na temat motocykli Honda ;)

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 442
Rejestracja: 22 stycznia 2008, 22:14
Lokalizacja: Królestwo słoja
Pochwały: 5
Motocykl: cbr 929 sc 44 CENZURA wi co z tego bedzie
Rok produkcji: 2000

Jak Polskie władze(Policja) walczą z alkoholem na drogach

Post » 28 lutego 2009, 17:01

Forumowicze muszę się z wami podzielić niefartowną ,denerwującą , absurdalną oraz doprowadzającą do obłędu sytuacją jak mam po moim dzwonie z 20 lipca 2008.

No ale zacznijmy od początku w niedziele 20 lipca miałem wypadek , jadać spokojnie za dwoma samochodami które skręcały w lewo a ja jechałem prosto w momencie kiedy ja wjechałem na skrzyżowanie pierwszy pojazd marki BMW :evil: zrobił szybki nawrót na ulice z której skręcał (wyjechał z lewej )przy tym wyjeżdżając postanowił że wykręci bączka(jak to powiedział policji chciał zakręcić tzw. bączka) uderza we mnie (próbowałem CENZURA ale jak zawiną dupą to ..uj) BMw trafiam w tył zaraz za wlewem , nie wiem czy udał o mi się CENZURA 0.5m przed czy mnie wykatapultowało - ja w pole dupskiem po asfalcie żwirze kostce kończąc w trawie , a motor wylądował w największej kałuży jak mogła być w tym rejonie jak mogła być .No dobra skróci trochę bo papieru zabraknie :? .

Standardowo przyjazd Policji od razu z pretensją do mnie że "No to ładnie pan CENZURA ,zaraz pana podliczymy" no to ja nie będąc im dłużny odwaliłem i ripostę , rura im dopiero zmiękła jak usłyszeli że ten od BMw nie ma prawo jazdy i jak obejrzeli motor.

Po dalszej rozwinięciu sytuacji dowiaduje się że klientowi zabrano prawko za jazdę po pijaku i że na daną chwile z tego co pamiętam 0.23mg .Policja odwala całą robotę klienta od bmw puszczają bo przyjechał po niego kierowca i mówią mi że wezwą mnie na komendę z czasem .

Po 10 dniach mam wezwanie na komendę Waliców (każdy WWa wie co to za miejsce) na ponowne wezwania i dowiaduje się ze pan Bmw nie stawia się na ich wezwania. że sprawa się będzie przeciągać (dostaje od nich numer polisy ubezpieczeniowej i zglaszam tego samego dnia szkodę)

Dopiero po 14 stycznia 2009 dostaje list z komendy że śledztwo zostaje zamknięte i przeciw tam temu zostaje wysłany wniosek do sądu grockiego o ukaranie .

Przed listem o zakończeniu śledztwa ubezpieczyciel nie wypłaca mi odszkodowanie zasłaniając się tym że Policja nie wydaje mu żadnych dokumentów , ja z awanturą na Waliców dlaczego nie wysyłają papierów do ubezpieczyciela a oni że nie muszą i nie mają obowiązku i że nie mogą

Jedyne co mi został po 14 stycznia to pobiegłem do sąd złożyłem wniosek o oskarżyciela posiłkowego , i tam będę miał wgląd do akt sprawy i wygnębie notatke policyjną z miejszcza zdarzenia


Jednym słowem Bracia motocykliści wyginajmy blachy (lub lepiej nie rejestrujmy motorów no bo poco ), bo jak nasza Policja i Sądy walczą tak z alkoholem na drogach to niech oni może zajmą się zbieraniem śmieci może będzie lepiej :P


Lub też obywatelu pierz grabie w swoją dłoń i walcz o swoje sam (też mi przechodziło prze głowę)=wpie...l winnemu

"Masz masz
ale mamo po co
Sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie"

Sami swoji

i tak szarpie z tym CENZURA do dzisiejszego dnia


P.S Foty dzwona już są dawno na galerii strony

[ Dodano: Sob Lut 28, 2009 4:08 pm ]
A sorka za błędy :( (orto bo mi litery jak zawsze .ee) :roll: a i 0.23mg alkoholii czyli jakie s 0.48 promila

[ Dodano: Sob Lut 28, 2009 4:09 pm ]
kurde znowu niecałe pól promila miał we krwi :?

 
Posty: 530
Rejestracja: 05 października 2007, 10:45
Lokalizacja: LZA
Pochwały: 3
Motocykl: Piechota
Rok produkcji: 0

Post » 28 lutego 2009, 17:16

Moze Mor cos pomoze?

Awatar użytkownika
 
Posty: 442
Rejestracja: 22 stycznia 2008, 22:14
Lokalizacja: Królestwo słoja
Pochwały: 5
Motocykl: cbr 929 sc 44 CENZURA wi co z tego bedzie
Rok produkcji: 2000

Post » 28 lutego 2009, 19:28

a jeszcze przypomniało mi się jak jeszcze Telewizja mnie obsmarowała
http://ww6.tvp.pl/6692,20080721757280.strona


P.S Telewizja kłamie :P

 
Posty: 556
Rejestracja: 25 marca 2008, 20:25
Lokalizacja: NNM
Motocykl: HONDA CBR 900RR SC33 '98
Rok produkcji: 0

Post » 01 marca 2009, 01:02

Sluchaj Insaine: jezeli koles mial zabrane prawko za jazde po pijaku to ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdu (-ow) jezeli jechal i spowodowal kolizje to po pierwsze policja nie musi mu holowac pojazdu jesli zabezpieczy go osoba ktora posiada uprawnienia i ktora wskaze koles bez prawka, oczywiscie pojazd musi posiadac dokumnety niezbedne do poruszania sie na drodze (dow.rej. + OC) i po kolizji musi byc sprawny by dalej kontunuowac jazde. Na tego amatora nakladaja mandat za jazde bez uprawnien 500zl + zostaje kierowany wniosek do Sadu ale nie Grodzkiego bo zlamal zakaz prowadzenie pojazdu tam dostaje wieksza dzialke, nie wiem czy dobrze wyczytalem ale jezeli koles byl jeszcze wypity to dostaje podwojna dziale za to. Policja sporzadza notatke z jego wyczynu i opis kolizji. Ubezpieczyciel SAM wystepuje do policji o ta notatke z kolizji a nie Ty. Ty masz prawo zadac od policji pelnych danych osobowych sprawcy kolizji, danych wlasciciela pojazdu jezeli jest inny niz kierujacy i dane ubezpieczyciela pojazdu ktorym kierowal sprawca kolizji. Koles ma prawo sie nie wstawiac na wezwania, ale wtedy i tak bez niego sprawa jest kierowana do Sadu, jezeli tam sie nie wstawia zostanie przymusowo doprowadzony. Jest jeden walek kolego drogi, ubezpieczyciel moze oswiadczyc ze wyplaci Ci odszkodowanie dopiero po zakonczeniu sprawy... a to znajac zycie trwa. Jezeli czegos Ci nie wyjasnilem- pytaj.

[ Dodano: Nie Mar 01, 2009 12:05 am ]
He he no przykro mi ze poszlo na wykroczenie... ale dadza mu dziale jak pojdzie na wage nie martw sie... :mrgreen:

Awatar użytkownika
 
Posty: 442
Rejestracja: 22 stycznia 2008, 22:14
Lokalizacja: Królestwo słoja
Pochwały: 5
Motocykl: cbr 929 sc 44 CENZURA wi co z tego bedzie
Rok produkcji: 2000

Post » 01 marca 2009, 02:09

no widzę luki że ogarnąłeś to sensownie i na temat , a ja dodam w skrócie - klient był bez uprawnień (zabrali mu za jazdę po alko, ma zawiasy) był wstawiony 0.23mg to +/- 0.48promila no i wyjechał z podporządkowanej stwarzając niebezpieczny manewr (zaczął kręcić bączka) jednym zdaniem pełen pakiet .Policja nie chce wydać dokumentów z miejsca zdarzenia nikomu tylko po 14 stycznia zakończyła śledztwo i wysłał papiery do sądu no i ja jestem w czarnej dupie tak zwanej "Polsce" ,bo mi ubezpieczyciel nie chce wypłacić odszkodowania bo nie ma papierów z Policji oprócz notatki z dnia 14 stycznia w której napisane że dochodzenie jest skończone i kieruje sprawę przeciwko tam temu klientowi do sądu grodzkiego i nadal ubezpieczyciel wali w CENZURA


P.S. panowie wiosna się zbliża aj zaczynam dostawać kurwicy

[ Dodano: Nie Mar 01, 2009 1:10 am ]
Pytanie ile CENZURA można czekac
:evil:

 
Posty: 556
Rejestracja: 25 marca 2008, 20:25
Lokalizacja: NNM
Motocykl: HONDA CBR 900RR SC33 '98
Rok produkcji: 0

Post » 02 marca 2009, 18:45

Nie dygaj, koles pewnie nie przyjal mandatu i nie zgadza sie z decyzja policji albo po prostu policjanci chca dac sprawe do sadu zeby go wreszcie odpowiednio ukarali za taki wyczyn aby nikt nie mial z tym problemu. Jak mial zawiasy to mu odwiesza i po kolopocie-napewno na tego samego nie trafisz :D, podejrzewam ze nie wydaja papierow bo nie ma klarownej sytuacji, koles pewnie kombinuje zeby uniknac kary, a co za tym idzie policja nie moze dac nikomu papierow ze zdarzenia drogowego. Przykro mi Insaine wiem o co Ci biega, przez kolesia rozwaliles maszyne sytuacja jest jasna wiec ubezpieczyciel powinien Ci dac odszkodowanie, no ale jak to w Polsce bywa krowa utonie a lancuch plywa, zawsze jest pod gorke i bedziesz musial czekac do konca sprawy w sadzie a to moze potrwac, chociaz karne to szybko leca.

Awatar użytkownika
 
Posty: 442
Rejestracja: 22 stycznia 2008, 22:14
Lokalizacja: Królestwo słoja
Pochwały: 5
Motocykl: cbr 929 sc 44 CENZURA wi co z tego bedzie
Rok produkcji: 2000

Post » 03 marca 2009, 00:36

Z sądami to jest jak jest lipa a Policja gamonia może szukać 10 lat, nie wiem jak szybko sąd będzie chciał załatwić sprawę zaocznie

 
Posty: 571
Rejestracja: 29 lutego 2008, 20:06
Lokalizacja: Warszawa/
Pochwały: 5
Motocykl: Junak M10/Maxster/KXF450->SM/TE450+SM
Rok produkcji: 0

Post » 03 marca 2009, 12:27

ja straciłem auto ponad 2 lata temu w wypadku a o sprawie nawet nie słyszałem bo jestem pod tym względem w gorszej sytuacji. wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi, koleś co mi zajechał drogę nie przyznaje się do winy, choć oświadczenie policjantów z miejsca wypadku jednoznacznie wskazuje kolesia jako sprawcę wypadku. sprawa wprawdzie została skierowana do sądu ale krótko po moim wypadku zostały wprowadzone sądy 24 godzinne więc na sprawę mogę czekać jeszcze kilka ładnych lat a bez orzeczenia sądu ubezpieczyciel umywa ręce :evil:

w twoim przypadku jest jeszcze kwestia braku uprawnień, podobno jeśli kierujący nie posiada uprawnień to ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania wtedy sprawę przejmuje społeczny fundusz likwidacji szkód czy jakoś tak się to nazywa, możesz też ubiegać się o odszkodowanie w procesie cywilnym bezpośrednio od gościa, ale to spore koszta i ciężko będzie wyegzekwować przyznane odszkodowanie.

moja wypowiedź nie jest zbyt optymistyczna ale warto sprawdzić wszystkie możliwości.

Pozdrawiam

 
Posty: 408
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 22:57
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 3
Motocykl: sc57 04'
Rok produkcji: 0

Post » 03 marca 2009, 13:30

najlepiej pójść do swojej ubezpieczalni i oni ci tam wszystko dobrze wyjaśnią i poradzą albo zainteresować się firmą która wyciąga odszkodowania.

Art. 14.
1. Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia
złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.
2. W przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1,
okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń
albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca
się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności
wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie
90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie
odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od
toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w
ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach
niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o
przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń
uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.
3. Jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż
określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na
piśmie osobę występującą z roszczeniem w terminie, o którym mowa w ust. 1
albo 2, wskazując na okoliczności oraz podstawę prawną uzasadniającą
całkowitą lub częściową odmowę wypłaty odszkodowania, jak również na
przyczyny, dla których odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym
podniesionym przez osobę zgłaszającą roszczenie. Pismo zakładu ubezpieczeń
powinno zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze
sądowej.
4. Jeżeli w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2, zakład ubezpieczeń nie
ustali ważności umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w art. 4 pkt
1 i 2, osoby odpowiedzialnej za szkodę, właściwym do wypłaty odszkodowania
jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, na zasadach określonych w rozdziale
7. W przypadku ustalenia przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny
odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny
dochodzi od tego zakładu ubezpieczeń zwrotu wypłaconego odszkodowania.
5. Zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępnić poszkodowanemu lub uprawnionemu
informacje i dokumenty, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności
zakładu ubezpieczeń i wysokość odszkodowania. Osoby te mogą żądać pisemnego
potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przekazanych informacji bądź
umożliwienia wykonania i potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń kopii
udostępnionych dokumentów, przy czym koszty dokonania wymienionych czynności
obciążają osobę, która żąda tych czynności.

To powinno troszkę pomóc.

O ile dobrze rozumiem to ubezpieczyciel musi w ciągu 30 dni od dnia wpłynięcia zawiadomienia o kolizji wypłacić bezsporną część odszkodowania. Ubezpieczyciel sprawcy pewnie nie będzie chciał przyjechać na oględziny ale jak pójdziesz do swojego ubezpieczyciela to on to wyceni bez problemu. po uznaniu sprawcy za winnego jego ubezpieczyciel weryfikuje akta sprawy, sprawdza czy zostało wszystko odpowiednio policzone i wypłaca kasę. Jeżeli firma ubezpieczająca sprawcę nadal będzie się upierać że nie musi wypłacać żadnej kasy to trzeba straszyć odsetkami. Oczywiście jeśli nie wypłaci w ciągu 30 dni części bezspornej a po zakończeniu sprawy i tak okaże się że gość jest winien to koniecznie trzeba ubiegać się o odsetki, z tego co wiem to są całkiem spore.

Polecam poczytac ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

 
Posty: 571
Rejestracja: 29 lutego 2008, 20:06
Lokalizacja: Warszawa/
Pochwały: 5
Motocykl: Junak M10/Maxster/KXF450->SM/TE450+SM
Rok produkcji: 0

Post » 03 marca 2009, 13:47

teoretycznie to twój ubezpieczyciel powinien zająć się likwidacją szkody, ale oczywiście wypnie się na to bo oni nic z tego nie mają. przerabiałem już tą kwestię.

Awatar użytkownika
 
Posty: 197
Rejestracja: 09 sierpnia 2008, 18:10
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 1
Motocykl: Honda CBR 1000RR SC59
Rok produkcji: 0

Post » 03 marca 2009, 14:03

synek pisze:chyba że ustalenie
odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od
toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.


Sam to zacytowałeś, więc wyciągnij wnioski.

Do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd nie ma mowy o wypłacie odszkodowania, bo wina sprawcy zostanie ustalona dopiero w wyroku. Jeśli facet się odwoła, to dopiero po orzeczeniu II instancji, zakładając, że nie będzie uchybień i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania do I instancji itd. Nie wnikając głębiej w szczególy, musisz czekać. Ja nie mam AC, więc się liczę z taką koleją rzeczy, że w razie kolizji nawet nie z mojej winy, bedę musiał walczyć o pieniądze. I tak dobrze, że policja w ogóle przesłała poza wnioskiem akta sprawy do sądu, co oznacza, że wsio jest na dobrej drodze.

 
Posty: 408
Rejestracja: 25 czerwca 2008, 22:57
Lokalizacja: Lublin
Pochwały: 3
Motocykl: sc57 04'
Rok produkcji: 0

Post » 03 marca 2009, 14:04

miałem kiedyś wypadek na moto i sprawca uciekł (na szczęście świadek zapamiętał numery). Pojechałem do centrum likwidacji szkód PZU, gość mi wszystko wyjaśnił co mam robić, przyjął zgłoszenie i 3 dni później był u mnie typ z PZU na oględzinach. jak już sprawa sie wyjaśniła (sprawca przyjechał na wezwanie policji i przyznał się) wszystkie akta, dokumenty, zdjęcia zostały przekazane compensie (ubezpieczyciel sprawcy) i oni to tylko zweryfikowali i wypłacili tyle ile wyliczyło pzu.

Następna

Wróć do Ogólne Dyskusje

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości