Dzisiaj jest 07 czerwca 2025, 16:14

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

honda cbr 900 rr sc33 czy to dobry motor na drugą maszynę

Miejsce przeznaczone do ogólnych rozmów na temat motocykli Honda ;)

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 297
Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 23:20
Lokalizacja: Kluczbork
Pochwały: 3
Motocykl: gsx-r 1000 k7
Rok produkcji: 2004

Post » 01 lutego 2011, 21:51

Kuba'125 pisze:No tak bo po NSR, to się jest miszczem na 929.... przejechałeś na bladym dopiero jeden sezon i nie wierze ,że przy twoim bardzo małym doświadczeniu masz już ogarnięty taki motocykl... ;)

Tyś to dopiero mądry jest co Tobie do tego jeździsz sobie CBR to jeździj a nie piszesz tu jakbyś miał 30 lat i bóg wie jaki staż z moto... Patrzcie swojego nosa a nie macie problem ze ktoś ma 19 lat i 929 nie wiem żal was ściska czy co ze w takim wieku nie mieliście 900? nie rozumiem skąd taka nienawiść,Kamil dobrze gada i ma racje,nie takich kozaków co to 3000000000000000000000000000 tys km zrobili pochowano... i nie ma reguły czy masz 19 czy 30 lat ktoś tam an górze tak to zaplanował i wszystko...
Motocykle - mój ustrój, mój wybór, moje życie...

 
Posty: 234
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 15:51
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Honda
Rok produkcji: 0

Post » 01 lutego 2011, 22:50

Ja wcale nie atakuje Kamila929,poza tym przesiadka z 40 koni na 150 to chyba jest jakaś różnica i po jednym sezonie trudno mieć wyczutą taką maszynę... Prawda jest taka,że nie łatwo jest opanować w 100% tak mocny i wymagający motocykl .Forum jest od tego ,żeby wyrażać swoje opinie i ja ją wyraziłem,jeżeli ktoś się poczuł bardzo tym dotknięty to sorka.Mój staż jest niewielki ,ale od małego jestem w temacie motocykli i miałem okazje poznać różnych ludzi,opinie i doświadczenia przez co wyrobiłem swoje własne zdanie.Masz racje zginęło wielu doświadczonych motocyklistów,ale również zginęło bardzo dużo chłopaków ,którzy niepotrzebnie siadli na bardzo mocne motocykle(z własnego podwórka mam kilka takich przypadków) i właśnie przez to mam trochę sceptyczne nastawienie na przesiadki ze 125 na 900.Tyle w temacie a ja ze swojej CBR jestem bardzo zadowolony i wcale nie przeszkadza mi to ,że nie ma mocy 2 suwów.

 
Posty: 71
Rejestracja: 26 lutego 2008, 13:42
Lokalizacja: bielsko/k
Pochwały: 1
Motocykl: speed`11,exc400,sxf250 i CBR100RR SPRZEDAM
Rok produkcji: 0

Post » 01 lutego 2011, 22:51

eh. ja juz nic nie pisze bo sie napinacie niepotrzebnie , zwłaszcza 20 latkowie na litrowych sportach hehe.
mam gdzies, kto i czym jezdzi :) na szczescie ustawodawca to zweryfikowal przy nowych przepisach prawa jazdy A.

Sam po sobie widze jak jezdzilem kiedys i jezdze teraz.
Wypadkow mialem 2: jeden wymuszenie i kasacja , drugi szlif z własnej winy i kasacja.

Po prostu uwazajcie na siebie i nie dajcie sie poniesc ulanskiej fantazji.
Ja i tak odradzam wszystkim przesiadke ze 125tki na litra od razu.

Wybierając jakąś 600tke od 2000 roku wzwyz, dostaje się od 110 koni wzwyz i zajebiscie lekka masę i dlatego uwazam to za najepszy wybor dla zalozyciela tematu.

[ Dodano: Wto Lut 01, 2011 9:55 pm ]
Kuba'125 pisze:Tyle w temacie a ja ze swojej CBR jestem bardzo zadowolony i wcale nie przeszkadza mi to ,że nie ma mocy 2 suwów.


i bogu dziekuj.. bo przebijajac z 5tki na 6tke przy 220 stawałbys na tylnym kole.
400 tka w 2T na droge to juz zabojstwo.

Jeżeli ktoś z Was jezdzil w terenie, to polecam przejac sie 125tka w 2T - daje wycisk.. 250tka w 2T pozostawia kupe w spodniach...

Awatar użytkownika
 
Posty: 900
Rejestracja: 07 września 2007, 23:16
Lokalizacja: Rzeszów
Pochwały: 15
Motocykl: RN19 (Były SC:33,57a,59)
Rok produkcji: 2007

Post » 01 lutego 2011, 23:46

Chłopaki .... ale się wojna w temacie rozpętała.
Każdy ma swoje życie i trzeba pamiętać , że jedno - to nie jest MotoGP na konsoli tylko polskie realia... Ja też byłem młody i nadal jestem choć może między czasie trochę doświadczenia nabyłem większego czy mniejszego i lepszych lub gorszych nawyków.
W swojej motocyklowej przygodzie kieruję się zasadą żeby zbytnio się nie spinać i rozwijać swoim tempem. Jak patrze wstecz kiedy miałem 16-20lat to były czasy najmniejszej pokory , gdzie żądziła czasem brawura i poczucie 100% panowania nad sprzętem - skończyło się to dwiema operacjami i powrotem do gry ze śrubami w obojczyku po 3 miesiącach ( sprzęt zniósł to lepiej poczciwa gsx600f).
Nie życzę nikomu nic złego - przeciwnie rozwijajcie się , bądzcie kozakami ale takimi , którzy potrafią wyluzować gdziej jest to niezbędne.
Tym , którzy podchodzą do sprawy bez napinki i chcą naturalnego nie przychamowanego rozwoju proponuję 600ccm - uważam , że takie f4i to sprzęt mega fajny do nauki i napewno po 125 nie potrzeba więcej!

Tazzman - szkoda strzępić język - Ci , którzy mieli na dyskusji skorzystać skorzystali - założyciel tematu a reszta to przekrzykiwanie. Tym co kupili litry myślenia już niczym nie zmienisz choćbyś przytoczył statystyke wypadków ze stu lat. Każdy ma swoje przekonania nie zawsze słuszne albo nie zawsze zrozumiałe przez innych. Fakt ja również nie polecam litra na początek z "dużymi" sprzetami.

Awatar użytkownika
 
Posty: 297
Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 23:20
Lokalizacja: Kluczbork
Pochwały: 3
Motocykl: gsx-r 1000 k7
Rok produkcji: 2004

Post » 02 lutego 2011, 00:02

MarcinSC33 właśnie o taka wypowiedz mi chodziło:) Hmmm po prostu od kiedy zobaczyłem 929 wiedziałem ze będzie kiedyś moja,i ciężko na to pracowałem aby stać się jej posiadaczem,żaden inny motocykl jej wg mnie nie dorównuje,wiadomo ze jest pełno lepszych motocykli,ale porostu żadne 600 nie pociągało mnie wyglądem itd. zawsze chciałem 929 i w końcu ja mam,wiem ze macie podzielone zdania na ten temat ale w swojej karierze oblatałem pare motocykli o większych poj,(motocykle kolegów) i wiem czym to grozi ale na codzien nie jezdze 200 bo nie lubie takich predkosci,nie gumuje ani nic,wiem ile musiałem sie napracować zeby miec 929 i dlatego szanuje ją :) A co do kłótni to hmmmm jesli kogoś uraziłem to PRZEPRASZAM hmmm ale np. wg mnie Ci co maja duże doświadczenie powinni dzielić się nim z tymi młodszymi :) zeby było nas wiecej a nie mniej! Pozdro :)
Motocykle - mój ustrój, mój wybór, moje życie...

Awatar użytkownika
 
Posty: 283
Rejestracja: 20 lipca 2010, 07:38
Lokalizacja: Wyszków
Pochwały: 2
Motocykl: aprilia sl falco 1000/ yamaha xt600
Rok produkcji: 2001

Post » 02 lutego 2011, 01:16

jal zwykle z tegp tematu jwst wojna nie ma jednej recepty. ucz się i śmigaj jak będzie ci dane. oby jak naj mniej śrub i szlifów .

[ Dodano: Sro Lut 02, 2011 12:19 am ]
nie toczmy piany keden ma kasę i w wieku 16 lat będzie miał sc57 a drugi w wieku 28 kupi sc 33 i będzie zadowolony, wszystko zostało opisane i się nie kłućmy

Awatar użytkownika
 
Posty: 882
Rejestracja: 04 marca 2010, 00:37
Lokalizacja: Małopolsk
Pochwały: 8
Motocykl: Honda FireBlade 929RR
Rok produkcji: 2001

Post » 02 lutego 2011, 01:41

tazzman pisze:Jeżeli ktoś z Was jezdzil w terenie, to polecam przejac sie 125tka w 2T - daje wycisk.. 250tka w 2T pozostawia kupe w spodniach...


Tazzman wie co mówi miałem chwile KX125 w 2T z 3 idzie na gumę a w terenie jak go dobrze kręcił do dorównywał 400 w 4T, a 250 w 2T to faktycznie kupa w spodniach już siedzi...

Jednak cross dla mnie owszem ale jako 2 motocykl w garażu na terenowe wyprawy po lesie itp. może kiedyś jeszcze kupie :)

P.S skończcie te kłótnie :)


Pozdrawiam wszystkich nerwowych i tych mniej
...Hamuj Fantazje, Rozwijaj Wyobraźnie...

Awatar użytkownika
 
Posty: 283
Rejestracja: 20 lipca 2010, 07:38
Lokalizacja: Wyszków
Pochwały: 2
Motocykl: aprilia sl falco 1000/ yamaha xt600
Rok produkcji: 2001

Post » 02 lutego 2011, 01:47

Chappy, tazzman, zgadzam się t2 i 4 t w lesie to jak scig litr przerobiłem xt 600 i nx 650 do tego ktm 500 w 2t kupa i 929 na początku też była kupa teraz lepiej ale w fazie świstaka nadal jest trzymajmy się razem i niech nas nie zabija to co kochamy

 
Posty: 141
Rejestracja: 24 stycznia 2011, 19:18
Lokalizacja: Kurowice
Motocykl: Była Honda :)
Rok produkcji: 1999

Post » 02 lutego 2011, 08:56

Masz racje marcinSC33 ci co mieli skorzystać to skorzystali czyli ja już wiem żeby nie ryzykować na 900 bo może bym miał szczęście i bym jeździł długo i szczęśliwie hehe no ale lepiej ze 125 na 600 mniejsza moc i łatwiej ją opanować no ale nigdy nie wiadomo co się wydarzy trzeba być dobrej myśli że będę jeździł długo i szczęśliwie bez żadnych wypadków i szlifów :one: No a z tą kłutnia to już skaczcie bo to nie ma sensu każdy ma swoje zdanie i tak do niczego się nie dojdzie na pewno nikt z was po tej kłótni nie zmieni swoich poglądów. Pozdro dla wszystkich :D

 
Posty: 49
Rejestracja: 12 lutego 2009, 21:43
Lokalizacja: Nysa
Motocykl: Super Duke
Rok produkcji: 0

Post » 02 lutego 2011, 15:24

Młode koty nie drapać się, bo sobie futerka potargacie, tylko słuchać z pokorą starszych i doświadczonych, a i macie coś o NSR http://www.youtube.com/watch?v=-BxnC2XPAME

 
Posty: 234
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 15:51
Lokalizacja: Kielce
Motocykl: Honda
Rok produkcji: 0

Post » 02 lutego 2011, 16:00

Dobre dobre hihi:,wychodzi na to,że dobrze zrobiłem kupując 4-suwową CBR,choć z początku bardzo poważnie myślałem o NSR.

Awatar użytkownika
 
Posty: 40
Rejestracja: 26 października 2010, 13:39
Lokalizacja: Rzeszów
Motocykl: SC33 '99
Rok produkcji: 1999

Post » 03 lutego 2011, 20:55

Odpowiadając na receptę na moto po NSRce, chyba większość, która miała okazję przejechać się w życiu zarówno NSR jak i F4, powie, że generalnie prócz przyspieszania jest naprawdę przyjazna różnica w wadze, skręcaniu, hamowaniu i agresywności.

Spinać się nie ma co, jeśli ktoś marzy sobie akurat fajerka, to siądzie na F4, śmigając 2 sezony, nabierze miłej wprawy na niej i przesiadka na fajera będzie łagodna, F4 mając 110KM ładnie zapina, po 125 jest szał, wygląda też przyjaźnie, a ceny w porównaniu to SC33 są podobne, a nawet mniejsze. Nie miałem nigdy F4, ale po przejażdżce nią, wolałbym ją na miasto niż SC33, naprawdę przyjazne moto.

Nie jeździłem wieloma 600tkami, ale wydaje mi się, że Thundercat 600 też powinien być przyjazny podobnie do F4, bo R6 to niestety kosa trochę, budżetowo patrząc to ZX600R też mogłaby być zamiennikiem F4 w tej sytuacji, nie mylić z 636 2003 wzwyż bo to też typowe szlifierki, natomiast może ktoś inny się wypowie odnośnie SRADa 600 z lat 95-2000, bo nie znam kogoś kto ma ten sprzęt.

Wydaje mi się, że dobry wybór po 125 to:
1)F4, ewentualnie F4i (choć F4i nie jeździłem);
2)Thundercat 600;
3)ZX600R;
4)GSX-R600 (niech się ktoś wypowie kto śmigał tym);
:)

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ogólne Dyskusje

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości