FORUM.FIREBLADE.PL

Powiem tak nie chce rozmawiać z ludźmi jeżdżącymi na fajerze z oponami typu Michelin Road
Mam pilot power 190/55 różnicą do power 190/50 jest ogromna . 55 to jajo ogromne .
Nie jeżdżę dla lansu
Jeżdżę dla siebie
Dla poprawienia swoich umiejętności
Dla emocji
I zawsze na 80% bo zapas wszystkiego chce mieć na inne nie oczekiwane sytuacje
Więc do limitu jest dużo
Kolanko wydaje mi się naturalne przy głębokim złożeniu
Ale może faktycznie to co mi się wydaje że jest głębokie nie jest w rzeczywistości głębokie i sram ogniem , albo robię coś źle z pozycją .

Myśląc nad tym wszystkim to brakuje mi stabilności jeszcze w nodze od zewnętrznej .
Na zabawie w rondzie mam problem z utrzymaniem się stabilnie .

ja osobiście Ci powiem że nie przykładam jakiejś wielkiej roli do nogi zewnętrznęj są tam jakieś teorie że należy mocniej lub słabiej naciskać bla bla bla, generalnie zasada jest prosta zrzucasz pół dupka z siedzenia zewnętrzną nogą oraz zewnetrznym łokciem zakotwiczasz się o moto i łokciem o zbiornik i zwisasz jak małpa haha w stronę winkla, wiadomo aby to było swobodne i naturalne a nie jakieś wymuszone na siłę gdzie ty cały spięty i po trzech winklach zmęczony ze pot po dupie leci, później to już jest tylko prędkość w winklu nic więcej, i to że opona zamknieta też nic nie znaczy, zobaczyłbyś na torze praktycznie 99% ludzi będący pierwszy raz na torze zamyka opone tak że frędzle lecą z krawędzi a do kolana kilometr jeszcze hehe, ciut lepszym wyznacznikiem jest przednia guma

Właśnie łokieć do stabilizacji tułowia .
Na sc33 tak latała kolanem i łokciem i bak zaparta teraz o tym jakoś zapomniałem .
Pocwicze dzięki
Na początku miałem problem bo przednia opona zamykała się szybciej niż tylna , trochę dało mi do myślenia i przeniosłem ciężar ciała do tylu i teraz tył jest minimalnie bliżej krawędzi niż przód .
To co na torze bym się nauczył w dwa dni to woich warunkach będę robił dwa lata . Ale trzeba coś robić

Powoli motocykl szykuje bo za rok na przynajmniej jeden trening będę chciał jechać

dziwne jest to co mowisz ze przód zamykało Ci bardziej, generalnie zasada jest tak że tył duuuużo szybciej się zamyka po same krawędzie a przód to ponad 0,5cm jeszcze brakuje no chyba że masz d212 to juz wogole przodu nie zamkniesz bo ona nie ma rantu ale mowa tutaj o normalnych oponach, ja na 929 czy na gixie szorowałem podnózkami kolanami itp a przód i tak był nie zamkniety, moze masz lagi mocno wpuszczone w półkę czy coś ?

Też trochę mnie to na początku zmartwiło.
Już chciałem brać klucze i napięcie sprężyn z przodu zwiększyć ale wpadłem że siedzę za blisko baku . Poprawiłem pozycję i już z przodu faktycznie brakuje kilka mm do zamknięcia .
Efekt siedzenia na baku jajami był taki że było czuć że przód przesuwa się do zewnętrznej .