Strona 1 z 1
peszek

:
24 kwietnia 2008, 18:38
autor: dawcarr
no niestety dzisiaj mialem pierwszgo szlifa bladym. a wszystko to zaczelo sie w słonecznym torino gdzie jakis CENZURA makaroniarz zamiast skuc lancuch jak w biblii jest napisane idiota zalozyl spinke. 2 razy sprawdzalem lancuh czy nie jest spinany bo nie uznaje spinek okazalo sie spinka byla zalozono od wewnatrz i nie bylo jej widac. przy 80kmh strzelila spinka zablokowalo kolo i juz kiedy myslale ze panuje nad nim zawinelo dupe i polecialem na bok.
nic powaznego blademu sie nie stalo kosmetyka troche ucierpiala. no i ja troche jestem poobdzierany. jutro z samego rana wale po nowy lancuch i jak najszybciej musze wrocic do podnoszenia cisnienia sasiadom bo dzisiaj pewnie swietują!

:
24 kwietnia 2008, 19:28
autor: michalek
to współczucia

dobrze że przy takiej prędkości a nie przy "japońskich"

szkoda że nie miałeś crash padów może uszkodzenia by się zakończyły na przetartych końcówkach, tak czy siak dobrze że kierownik cały i zdrowy, nie będę mówił o ciuchach motocyklowych bo sam w dżinach jeżdżę
![n ;]](./images/smilies/688.gif)

:
24 kwietnia 2008, 20:30
autor: dawcarr
ciuchy sa w domu

to byly zwykla przejazdzka wczoraj smigalem 240kmh. ide wlasnie opijac fakt ze po raz kolejny uszlem z zyciem bo juz kilka razy widzialem jak szatan rece zacieral ze ide do niego!

:
25 kwietnia 2008, 00:13
autor: tomogt
kurcze a ja nadal mam spinke-nie ma kiedy tego zrobic.i gdzie
[ Dodano: Pią Kwi 25, 2008 12:24 am ]
cza to zzsybko zrobic aby mnie taki peszek nie spotkal przy japonskicg predkosciac czasem

:
25 kwietnia 2008, 08:03
autor: krolik
Kurcze. Najważniejsze że jestes cały. no i dobrze że Blady będzie dalej jeździł. Szybkiego powrotu do zdrowia

:
19 czerwca 2008, 23:25
autor: kazan
tomogt ty samobójca czy jak??
a tak poważnie, to nie da się opisać jak niewłaściwa jest jazda na zapince w takim sprzęcie, generalnie spinka na takim sprzęcie strzeli na 99%, pytanie tylko kiedy
zmień to jak najszybciej bo szkoda sprzętu i zdrowia
a dawcarr opijaj bo jest co, dużo szczęścia choć kumplowi ostatnio w R1 walnął łańcuch i się po prostu zsunął, dobrze, że na zatrzymywaniu, ale tak na oko ze 50km/h napewno jeszcze miał więc i tak fart

:
19 czerwca 2008, 23:37
autor: tomogt
lancuch dawno juz zakuty-jak moj leb przed tym zabiegiem hehe
pozdro