fabiq pisze:robcie gume na stojaca a bedziecie mogli jechac tak dluga jak wam sie podoba a nie az sie skoncza obroty, najlepiej lewa noga na tylny podnozek prawa na przedni i kontrola hamulca pod palcem, na siedzaco nigdy nie zrobisz dlugiej gumy jadac wolno, ewentualnie mozna jeszcze stawiac na siedzaco po czym wstac na przednich stopkach aby balansowac cialem i przeniesc ciezar na tyl, wtedy tez gumy mozna robic CENZURA dlugie bez ograniczen, inna sprawa ze stojac na motocyklu mozecie regulowac wysokosc nie tylko samym gazem ale i przenoszeniem ciezaru ciala, w ten sposob na seryjnym sprzecie mozna utrzymac stala predkosc gumy jakies 60-80 km/h
Fabig to tyczy się teź początkujących? Ja wczoraj zaliczyłem debiut. 8 tysi . odpuszczamy i łycha. Kiepawo to wyszło, bo się podniósł na chwile, ja sie przestraszyłem i odpuściłem od razu. Efekt- CENZURA i glębe zawieszenie.
. Poza tym tak jak napisal Zbyszek - mocowanie chlodnicy, mocowania owiewek lubia pekac. Proponuje wszystkim, ktorzy chca uczyc sie technicznych gum, zwalniac na kole itd - sprawic sobie oddzielny moto, ktory jest przelozony, ma klatke i hamulec tylnego kola w rece. Mowie Wam - niesamowita przyjemnosc daje jazda na takim motorku.



a co do oleju zawsze mialem stan latalem dlugo na gumie i nic sie nie dzialo,jezeli jestes konstruktorem silnikow i pracujesz w hondzie to pewnie masz racje ze mozna lac wiecej