odświeże kotleta bo trochę podłubałem zrobiłem sobie takie widzimisię na posezonowy serwis.
ubzdurało mi się że dziwne jakieś stuki puki na zimnym dochodzą z rozrządu a że miałem w dobrej cenie dostęp do części to zakupiłem łancuszek rozrządu DIDa i postanowiłem wymienić profilaktycznie chociaż przebieg niby nie duży i łańcuszek chyba nie wymagał jeszcze wymiany ale że moto zostaje u mnie na pare sezonów minimum to postanowiłem zmienić a tym samym oczywiście podregulowałem trochę zawory bliżej środkowej tolerancji luzu zaworowego
co najlepsze udało się poskładać a jak sobie stukał pukał grzechotał na zimnym tak dalej stuka puka i grzechocze hahahahah suzuki same stuki chyba
ale ważne że moto poskładane pali od strzała mocy chyba też ma sporo więc rozrządu nie poprzestawiałem
pare foteczek
stary i nowy łancuszek, stary około 3mm dłuzszy na jednej długości czyli na całej max 6mm nie wiem czy to dużo czy mało przebieg " 19 tys km"
no i efekt przed i po regulacji luzów zaworowych wszystkie jeszcze były w normie ale że zmieniałem łancuszek to przy okazji podregulowałem w kółeczkach luzy po regulacji